Wielki ekran teoretycznie może oznaczać dużo wygodniejszą konsumpcję e-prasy. Tylko czy to może coś zmienić w "układzie sił"?
Dla wszystkich gadżeciarzy, geaków, freaków i nerdów, sama w sobie wizja tej premiery jest dość podniecająca. Ale może być to ciekawy moment także z innego powodu. Dość powszechne jest oczekiwanie, że Duży Kindle, z ekranem o wielkości zbliżonej do standardowego papierowego magazynu, pozwoli wydawcom takich właśnie tradycyjnie-papierowych magazynów i tradycyjnie-papierowych dzienników trochę się odkuć. Większy ekran da wydawcom możliwość serwowania na taki czytnik tradycyjnych formatów artykułów (a więc i sprzedawania reklamodawcom tradycyjnych formatów reklamowych).
Co z kolei czytelnikowi dać ma większą wygodę czytania i przeglądania, bo umożliwi na przykład szybkie „skanowanie” tekstu jednym rzutem oka, tak jak się do tego przyzwyczaił w erze papieru. Co może być pewnym argumentem dla tegoż czytelnika (co któregoś, oczywiście), by jednak odrobinkę zapłacić za fajny kontent, w dodatku podany w sposób który od dawien dawna znamy i lubimy...
Czy jednak będzie argumentem wielce znaczącym? Trudno powiedzieć. Rozmiar ma znaczenie. To wiemy. Ale czy aż takie? To chyba naiwność liczyć zbytnio na to, że wymiar elektronicznego gadżetu może mieć aż takie znaczenie dla biznesu wydawniczego. Ale może przynajmniej Big Kindle rozpali trochę ducha bojowego papierowych wydawców. Bo od kilku lat jakby ślizgał się po równi pochyłej (ten duch ;), która w dodatku w Wielkim Kryzysie zaczęła kątem nachylenia przypominać stok biegu zjazdowego.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
No, na pewno ma. Tylko czy może mieć aż tak duże, że może spowolnić odpływ czytelników...? No i pytanie w sumie najważniejsze zadał Krzysiek powyżej - kiedy, do licha, ktoś zacznie promować e-czytniki w Polsce?
tak, rozmiar i w tym przypadku ma duże znaczenie, teraz czytanie w Kindle<br /> jest dużo wygodniejsze, nie trzeba przewijać ekranu, w starszej 6 calowej wersji było to konieczne, więc z mojego punktu widzenia jeśli ktoś to kupował, kupował gadżet/zabawkę, używanie tego na co dzień byłoby raczej męczące, natomiast 10 cali to dość duża zmiana na plus. Do tego nowy Kindle obsługuje pdf bez potrzeby konwersji do specjalnego formatu jak to miało miejsce w poprzedniej generacji readera.
Urządzenie o którym pisał Marcin nazywa się Kindle DX i można zobaczyć już jego <a href="http://www.engadget.com/2009/05/06/amazon-kindle-dx-first-hands-on/" target="_blank">prezentację wideo</a>. Nowa wersja w porównaniu do Kindle dwa oprócz wielkości niewiele się zmieniła. Natomiast jest spora różnica w cenie - mała wersja kosztuje 359 dolców, a duża 489.<br /> <br /> A kiedy w Polsce pojawią się elektroniczne czytniki? Czy konkurujący wydawcy będą zdolni do tego aby usiąść przy jednym stole i pomyśleć o wprowadzeniu podobnego urządzenia na polski rynek? Im najbardziej powinno na tym zależeć i mają największą moc sprawczą.