Jak przygotować newsletter, by inni chcieli go czytać?
E-mail marketing – wbrew częstym opiniom – może być skutecznym narzędziem podtrzymywania więzi z klientami i partnerami. Pod warunkiem, że newsletter jest przemyślany i dotyczy nie tego, o czym chciałby przeczytać nadawca, lecz przede wszystkim tego, co interesuje adresata.
Subskrybent poszukiwany
Osób chętnych do dopisania się do bazy newsletterowej można szukać na co najmniej kilka sposobów. Podstawą jest pozyskiwanie subskrybentów przez stronę internetową, na której w widocznym miejscu powinien się znaleźć formularz zapisu do newslettera. Warto go umieścić zarówno na stronie głównej, jak i na poszczególnych podstronach serwisu www, co powinno zwiększyć prawdopodobieństwo zapisania się do newsletterowej bazy.
Okazją do pozyskiwania subskrybentów newslettera mogą być także inne działania prowadzone przez firmę czy markę w Internecie, na przykład w mediach społecznościowych. Formularz zapisu do newslettera można dodać na przykład na fanpage’u firmy czy marki na Facebooku, dzięki czemu jej sympatycy będą mogli w łatwo zyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji na temat brandu, produktu czy usługi. Umieszczenie formularza zapisu na Facebooku nie zajmuje wiele czasu: sprowadza się do pobrania odpowiedniej aplikacji z Facebooka, dodania jej do fanpage’a i zintegrowania z newsletterem.
Jako, że pozyskiwanie subskrybentów newslettera wiąże się z gromadzeniem danych osobowych, koniecznie należy pamiętać o odpowiednim przechowywaniu pozyskanych danych i zarejestrowaniu bazy w rejestrze GIODO.
Newsletter - user friendly?
Przy tworzeniu newslettera warto pamiętać o kliku zasadach:
- newsletter powinien być atrakcyjny wizualnie – chętnie czytamy coś, co nie tylko jest interesujące, ale też ładnie podane. Nie inaczej jest z newsletterem;
- w przypadku dłuższego newslettera dobrym pomysłem jest podzielenie go na kilka części, na przykład za pomocą czytelnych nagłówków, dzięki czemu całość będzie bardziej przejrzysta;
- jednorazowa porcja informacji w newsletterze nie powinna być zbyt duża. Gdy newsletter będzie za długi, część osób zrezygnuje z przeczytania go do końca;
- warto urozmaicić newsletter ciekawymi grafikami czy zdjęciami – ale z umiarem.
Wyróżnić subskrybenta
Subskrybenci są najważniejszą częścią całej komunikacji za pośrednictwem e-mail marketingu. Warto się o nich odpowiednio zatroszczyć i ich docenić. Jak to zrobić?
Pierwszą okazją, by pokazać, że docenia się tych, którzy dopisali się do naszej bazy, jest e-mail aktywacyjny. Warto w nim podziękować za dołączenie do grona subskrybentów oraz poinformować krótko o najważniejszych zasadach, na jakich rozsyłany jest dany newsletter (np. o tym, jak często można się go spodziewać w skrzynce mailowej). Zrobienie dobrego wrażenia na tym etapie to większa szansa, że newslettery, które w przyszłości będzie od nas otrzymywać dana osoba, nie tylko zostaną przez nią przeczytane, ale w ogóle otwarte.
Jeśli baza subskrybentów newslettera jest dość pokaźna, dobrym rozwiązaniem może być pogrupowanie jej w taki sposób, by dany newsletter trafiał do osób rzeczywiście zainteresowanych jego tematyką.
Osoby, które zapisały się do naszej bazy, można także wyróżnić za pomocą różnych bonusów, jak chociażby dostęp do treści, do których inni nie mają dostępu, rabaty, ekstra wejściówki itp.
Promowanie przez edukowanie
E-mail marketing, jak sama nazwa wskazuje, ma być użytecznym narzędziem do promocji marki czy firmy. Zamiast jednak tylko się chwalić, warto wykorzystać newsletter także w celu edukowania klienta w tematyce związanej z dana branżą, nadając newsletterowi nieco bardziej ekspercki charakter. Tego typu komunikacja skuteczniej buduje zaufanie do marki i angażuje w prowadzone przez nią działania promocyjne.
Równowaga musi być
Z badań FreshMaila wynika, że najczęstszym powodem rezygnacji z newslettera jest zbyt duża częstotliwość otrzymywania tego typu wiadomości lub ich nieciekawa – z punktu widzenia adresata – zawartość. Częstotliwość wysyłania newslettera może się różnić w zależności od specyfiki danej branży – czasem odpowiednia będzie wysyłka kilka razy w tygodniu, czasem wystarczy raz w miesiącu. Generalna zasada, którą należy się kierować, jest tutaj taka, że newsletter z jednej strony nie powinien irytować subskrybentów swoją częstotliwością, a z drugiej – powinien dostarczać aktualnych informacji.
Newsletter godny polecenia
Zasięg działań e-mail marketingowych można zwiększyć sięgając po mechanizm znany z mediów społecznościowych, wykorzystujący siłę rekomendacji. Dzięki specjalnym linkom lub przyciskom, umieszczonym w szablonie newslettera, jego adresaci będą mogli podzielić się jego contentem ze swoimi znajomymi na Facebooku lub Twitterze. Jak przy okazji widać, e-mail marketing może mieć także quasi -wirusowe oblicze.
Newsletter monitorowany
Aby newsletter był skuteczny, powinien być na bieżąco monitorowany. Warto co jakiś czas sprawdzać statystyki – ile osób czyta to, co wysyłamy, które treści cieszą się największym zainteresowaniem, a które od razu trafiają do kosza. Dzięki takim działaniom, można zwiększyć efektywność działań e-mail marketingowych stosunkowo niewielkim wysiłkiem, na przykład wysyłając newsletter o innej niż dotychczas godzinie lub innego dnia tygodnia.
Cennym źródłem informacji o jakości naszych e-mail marketingowych działań są także osoby, które z nich rezygnują. Warto je zapytać z jakiego powodu nie chcą dłużej otrzymywać newslettera, a otrzymane odpowiedzi wziąć pod uwagę przygotowując kolejne jego wydania. Badanie opinii adresatów na temat newslettera warto także przeprowadzać co jakiś czas wśród aktualnych subskrybentów. W obu przypadkach sprawdzą się proste ankiety.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
@ramacity - zgadzam się w pełni!
Może i w artykule są w większości oczywiste oczywistości, ale dla kogoś kto startuje w tej dziedzinie podsumowanie takie wydaje się byc całkiem orzydatne. A poza tym sporo osób zapomina o takich podstawach i zamiast ciekawego newslettera wysyła gniota, który od razu ląduje w koszu.
w takim artykule na pewno powinny się pojawić informacje na temat aspektów prawnych związanych z wysyłką. Jest wiele kontrowersji co do pozyskiwania adresów z \"ogólnie dostępnych\" źródeł, etc. Zawsze nasz ekspert Pani Katarzyna może napisać jeszcze jeden artykuł biorąc pod uwagę informację zwrotną z komentarzy.
Niestety, przychylam się do opinii przedmówców - treść artykułu nie spełniła obietnicy danej przez tytuł, że dowiem się jak zwiększyć efektywność mailingu. Zbiór ogólników, bez dodatkowej wartości, przykro mi.<br /><br /> Rozumiem, że w praktyce kampanie mailingowe mają różny poziom, ale czy jest argument? Czy to oznacza, że musimy do profesjonalistów pisać jak do przedszkolaków? Założenie, że wszyscy nie znamy się na mailingu i wystarczy nam wciskać regularnie taką papkę, jest chyba zbyt daleko idącym uproszczeniem...<br /><br /> Ten portal to miejsce do dzielenia się swoją wiedzą, więc róbmy to. Szanujmy się nawzajem :)<br /><br /> Pozdrawiam
banały, banały, banały.. to portal dla profesjonalistów, a nie ludzi z ulicy.artykuly powinny byc na jakims poziomie..
@colt - może i napisałam o rzeczach oczywistych, natomiast w praktyce e-mail marketing wygląda różnie,więc myslę, że mimo wszystko warto podkreślić te kilka rzeczy. Pozdrawiam!
Zdarza się, że pod przykrywką jest zwykły spam.<br /> Takie firmy, jak Comarch, same dodają sobie adresy bez potwierdzania.<br /> \"Klient\' ma obowiązek się wypisać, jeśli nie chce,<br /> (choć nigdy nie wiedział, że 5 takich e-maili dziennie do niego dotrze)
niby wszystko ok, tylko od eksperta spodziewałbym się trochę więcej niż podania kilku oczywistych oczywistości ... :)