Na rynku dostępne są różnorodne systemy monitorujące, statystyczne oraz badawcze. W wyniku implementacji dowolnego narzędzia otrzymujemy stały dostęp do rezultatów osiąganych w ramach naszego serwisu. Strona funkcjonalna rozwiązań oferuje obszerne możliwości analizy i prezentacji.
Jak zatem odnaleźć i śledzić to co najważniejsze?
Pytań z zakresu ciągłego monitoringu osiąganych rezultatów może być więcej, np.:
- Na jakich wskaźnikach powinniśmy skupić uwagę?
- Ile danych statystycznych jesteśmy w stanie przeanalizować dziennie?
- Czy dokładna analiza wyników pozwoli nam na sprawne podejmowanie efektywnych decyzji?
- Jak duża dawka informacji jest konieczna, aby potwierdzić zgodność z planem działania?
- Czy faktycznie szczegółowe, wielostronicowe raporty statystyczne pomogą nam w planowaniu rozwoju serwisu?
Nie ma standardowej odpowiedzi na zadane pytania. Każdy przypadek jest inny, tak jak inne są jego cele biznesowe. W przypadku sklepu online ważna z pewnością będzie np. spadek wartości konwersji w czasie, a dla serwisu informacyjnego – długość trwania wizyty oraz ilość odwiedzonych stron przez unikalnych użytkowników.
Prowadząc dowolne badania wiadomo, iż zbyt duża dawka informacji w postaci danych liczbowych oraz reprezentacji graficznej czyni obraz bieżącej sytuacji mało czytelnym. Co za tym idzie, utrudnia wyciąganie klarownych wniosków i podejmowanie efektywnych decyzji. W skrajnym przypadku prowadzi do paraliżu informacyjnego i braku jakichkolwiek kroków działania.
Pomocne może kazać się zdefiniowanie kryteriów sukcesu, które pozwolą na natychmiastowy monitoring kondycji w jakiej znajduje się nasz serwis internetowy. Dlatego warto planując i realizując projekt internetowy określać znane z branży finansowej kejpiaje wraz z wartościami referencyjnymi, do których będzie porównywany stan obecny. Przykładowe KPI dla:
- serwisu społecznościowego – liczba unikalnych użytkowników, ilość publikacji oraz komentarzy, średni czas wizyty w serwisie, ilość nowych profili, efektywność zaproszeń i poleceń;
- serwisu informacyjnego – liczba unikalnych użytkowników, ilość komentarzy, średni czas wizyty w serwisie, średnio ilość wyświetlonych stron podczas wizyty, ilość rejestracji na newsletter;
- serwisu commerce – liczba unikalnych użytkowników, wskaźnik odrzuceń, wskaźnik konwersji, ilość transakcji, wartość akwizycji, średnia cena transakcji;
Pomocna przy określaniu wskaźników sukcesu może okazać się darmowa biblioteka KPI - kpilibrary. Same wskaźniki warto monitorować w zdefiniowanych cyklach czasowych: dziennie, tygodniowo lub miesięcznie, w zależności od dynamiki naszego otoczenia.
Google Analytics oferuje personalizację wyświetlanych danych w ramach głównego panelu. Aby dodać własny wskaźnik statystyczny jako KPI wystarczy w ramach panelu GA wejść w interesujące nas zestawienie oraz wybrać opcję „Add to Dashboard” – instrukcja Google.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Sebastian, nie wiem czy pytasz jako dostawca obsługujący klienta czy jako właściciel dużego serwisu. Z pewnością wspólnym mianownikiem jest posiadanie oddelegowanej osoby do monitoringu, kontrolowania i reagowania w miarę potrzeb.<br /> <br /> 2 pierwsze funkcje są czysto operacyjne, ale ostatnia wiąże się z delegacją uprawnień. Innymi słowy oznacza, że wyznaczona osoba winna posiadać kompetencje wystarczające do poprawnej decyzji i działania. Jak wiemy w miarę komplikacji przypadku takie osoby jako pracownicy stają się kosztowne.<br /> <br /> Dlatego pytając jako właściciel serwisu musisz zwyczajnie zastanowić się nad bilansem korzyści dla Twojego rozwiązania i kosztów jakie się z tym wiążą. Zawsze można ograniczać zaangażowanie takiej osoby do monitorowania kluczowych wskaźników i głębszej analizy dopiero na etapie gdy obrane przez nas KPI odbiegają od normy.<br /> <br /> Jeśli zaś pytasz jako dostawca, który poszukuje wsparcia ze strony klienta w obszarze właśnie reagowania i podejmowania decyzji, to myślę, że jest kwestią umowy jak daleko w ramach kontraktu oddelegowane są uprawnienia. Ponadto model, który chyba najlepiej działa to monitoring po stronie dostawcy [znajomość tematu, możliwość szybkiej weryfikacji z prowadzonymi działaniami sprowadzania ruchu, ograniczenie zaangażowania po stronie klienta] poparty cyklicznymi raportami w zdefiniowanych interwałach czasowych, tydzień, 2, 4, itd. Głębokość i dokładność raportów jest kwestią ustaleń w zależności od możliwości procesowych i finansowych. Jedno jest pewne powinny zawsze zaczynać się od podsumowania w dużej ogólności, tak aby decydent po stronie klienta bez konieczności wnikliwej analizy mógł podjąć decyzję o działaniu.
Wszystko pięknie do póki nie zacznie się praktyka i okazuje się że A) klient nie ma kasy więc odpada w przedbiegach B) ma kase ale nie ma kasy na późniejszą obsługę C) firma zainwestowała ale nie radzą sobie z danymi, ktoś to ma kontrolować ale ma za dużo na głowie i w sumie wiadomo jak wychodzi w praktyce... brak wniosków. Przy dużych serwisach robi się z tego pełnoetatowe stanowisko pracy. Ktoś wie jak najtaniej ten temat się przerabia?