Brytyjskie marki wycofują się z YouTube. Chcą mieć większą kontrolę

To jednak bardziej przerwa, niż ostateczne rozstanie.

Havas wycofuje budżety w Google i YouTube w Wielkiej Brytanii, bo chce mieć większą kontrolę nad otoczeniem, w jakim pojawiają się ich reklamy.  Według doniesień "The Guardian" taka decyzja zapadła po rozmowach z Google, który nie mógł jej zapewnić.

To spora strata. Havas wydaje bowiem 175 milionów euro rocznie reklamę cyfrową, a nie tylko Havas chce uniknąć bezpośredniego sąsiędztwa treści nacjonalistycznych, antysemickich, czy spierających terroryzmu. Na podobne posunięcie zdecydował się m.in. brytyjski rząd, „The Guardian”, Domino’s Pizza czy Hyundai.

Google broni polityki firmy przypominając, że inwestuje "miliony dolarów rocznie i zatrudnia tysiące ludzi, aby zatrzymać złe praktyki reklamowe. Tylko w ubiegłym roku usunęliśmy prawie 2 miliardy złych reklam z naszych systemów, usunięto ponad 100 tysięcy wydawców z programu AdSense i zapobiec wyświetlanie reklam na ponad 300 milionów filmów z YouTube". Jednocześnie jednak deklaruje, że wciąż pracuje nad tym, by reklamodawcy mieli większa kontrolę nad tym, gdzie wyświetlane są ich spoty. 

Prezes sieci Havas wstrzymał się z komentowaniem decyzji brytyjskiego oddziału, ale już w piątek pojawiło się oświadczenie, że decyzja jest tymczasowa i ograniczona lokalnie, a sieć będzie współpracować z Google przy tworzeniu rozwiązań, które będą bardziej optymalne. 

 

I was completely unaware of the decision of Havas UK with Google. I will investigate what happened before making an official statement

— Yannick Bolloré (@YannickBollore) 17 marca 2017

 

Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"