Propagowanie korzystania z open sorce czyni cię wrogiem kapitalizmu - ostrzega Międzynarodowy Sojusz Własności Intelektualnej (IIPA). Korzystasz z wolnego oprogramowania? Jesteś piratem i zdrajcą.
IIPA chce, by Stany Zjednoczone uznały open source za zjawisko równoważne z piractwem. Sojusz poprosił, by rząd USA umieścił szereg krajów (w tym Indonezję, Brazylię, Indie) na liście państw specjalnie obserwowanych pod kątem adekwatności i skuteczności respektowania prawa własności intelektualnej - państw, które zdaniem organizacji nie robią wystarczająco dużo dla ochrony własności intelektualnej za granicą. Miałyby mieć one nadany status Special 301.
Grupa zarzuca przedstawicielom poszczególnych władz, iż z wolnego oprogramowania korzystają w rządowych lub państwowych przedsiębiorstwach. Ich zdaniem taka polityka stanowi zagrożenie dla producentów oprogramowania i jest równoznaczna z udzieleniem wsparcia dostawcom wolnych aplikacji. Wniosek? Takie zachowanie nie pozwala na zbudowanie szacunku dla praw własności intelektualnej.
Jednocześnie utożsamianie wolnego oprogramowania z piractwem może doprowadzić do sytuacji, jak przekonuje Bobbie Johnson w "The Guardian", że o działania anty-kapitalistyczne oskarżać zaczniemy Google, które wiele swoich produktów udostępnia za darmo.
Co ciekawe, strona internetowa RIAA (Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysłu Muzycznego należącego do IIPA) oparta jest na Linuksie i serwerze Apache.
Źródło: www.computerworlduk.com
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
od dawna USA używają praw własności intelektualnej, w tym patentów, do zapewniana swoim firmom monopolistyczej pozycji na międzynarodowych rynkach i dojenia z kasy mniej rozwiniętych krajów<br /> duża część anty-pirackiej propagandy to bulszit koncernów, których klienci nagle przjerzeli na oczy<br /> tak jest w IT, bardzo podobnie w farmacji i innych zapewne branżach<br /> polecam ciekawy nius BBC <a href="news.bbc.co.uk/2/hi/business/8531415.stm">Customers confused by copyright</a>
Co za kuriozalny manifest... Teza że korzystanie z open source to piractwo jest godna złotej czcionki tego tygodnia. Może te wielkie organizacje zaczną promować jakość oprogramowania. I genialny wniosek że to zagraża kapitalizmowi. Im doskwiera to że mają konkurencję... Dla mnie z perspektywy konsumenta w tym kapitalistycznym świecie OS to realny bicz na producentów oprogramowania wymuszający rozwój, i optymalizujący ceny produktów komercyjnych... Jestem daleki od obrony kapitalizmu i odsądzania od czci i wiary... W OS jest pewna idea... Cieszę się że jestem jej bebeficjentem i mogę z niej czerpać... <br />
W dobie zasad konkurencji, dla biznesu przewidziana jest jedna droga, w myśl zasady "evolve or die", co tez jest w pełni zgodne z założeniami wolnego rynku. Niestety kapitalizmowi ciężko jest się przystosować do dynamicznych realiów Internetu, gdyż w nim panuje niepodzielnie socjalizm. <br /> <br /> Śmiesznym jest, ze niektóre firmy i instytucje nie mogą tego pojąć. Jak pokazuje praktyka, wszelkie próby ograniczenia Internetu i kontrolowania jego zawartości, kończyły i nadal kończą się fiaskiem. I słusznie - wolności przepływu informacji (w tym dystrybucji oprogramowania) należy bronić za wszelką cenę, a sam opensource popularyzować.<br />