Marek Miller, prasa.info: Zawodowo czytam tysiąc artykułów dziennie

Nie odwiedzam polskich blogów technologicznych. Pod tym względem lepsze są Mashable i TechCrunch - pisze redaktor naczelny portalu prasa.info w felietonie dla Interaktywnie.com.

Podobnie jak wielu czytelników Interaktywnie.com jestem uzależniony. Uzależniony od informacji i szybkiego do niej dostępu. Tę szybkość gwarantują mi, w zależności od sytuacji, znajdujące się w zasięgu ręki urządzenia - w biurze jest nim oczywiście komputer, w pociągu, na często przemierzanej przeze mnie trasie Łódź-Warszawa - tablet, a w sytuacjach pozostałych - smartfon.

Za główne źródło informacji służy mi mój czytnik RSS, a dokładnie jego klient - aplikacja Reeder, którą na iPhonie i na iPadzie. Mając do czynienia z około tysiącem nowych artykułów dziennie potrzebowałem programu, który pomoże mi je dobrze zorganizować. Reeder ma tę zaletę, że materiały przeczytane na jednym z urządzeń, nie pojawiają się jako nowe na pozostałych, z kolei te artykuły, które oznaczę jako „do przeczytania na później”, będą tak samo oznakowane na wszystkich urządzeniach.

Jestem wielkim miłośnikiem rynku mediów, zatem większość konsumowanych przeze mnie informacji dotyczy tej właśnie branży. Dzień w biurze zaczynam od lektury Presserwisu oraz newsletterów Interaktywnie.com i Wirtualnych Mediów. Część tych artykułów jest już mi znana, gdyż trafia na serwisy w nocy, o czym zdążył poinformować mnie już wspomniany Reeder.

Czytnik RSS wypełniony jest w znacznej mierze zagranicznymi branżowymi kanałami. Czytam dużo na temat stanu mediów informacyjnych, a tych informacji dostarczają mi m.in. Nieman Journalism Lab (http://www.niemanlab.org/), czy Poynter Institute (www.poynter.org). Interesują mnie nowinki i fakt, że wśród moich RSSów znajdują się m.in. Mashable (mashable.com) czy TechCrunch (techcrunch.com) sprawia, że rzadko zerkam na polskie blogi technologiczne - Antyweb i Spider's Web (na ich obronę dodam, że odpowiadają mi pióra i selekcja tematów dokonywane przez niektórych piszących tam autorów jak np. odpowiednio: Marcina Przasnyskiego czy Pawła Okopienia).

Jestem zwolennikiem uczciwej zapłaty za pracę, stąd znana na rynku moja opinia na temat opłat za treści dziennikarskie w internecie. Dlatego też nie może w mojej codziennej lekturze zabraknąć serwisu PaidContent (paidcontent.org) oraz powiązanego z nim GigaOM (gigaom.com).

Za prasę płacę i czytam ją w większości na tablecie. W iPadowym kiosku czytam Gazetę Wyborczą, Puls Biznesu i Politykę. Z prasy zagranicznej zawsze towarzyszą mi Wired, Economist, Financial Times, Wall Street Journal, New York Times oraz Guardian. Aktualnie z uwagą przyglądam się projektowi Piano (pianomedia.pl), w skład którego wchodzi wiele tytułów bliskich moim zainteresowaniom, w tym lokalny dla mnie "Dziennik Łódzki”.

Nie wszystko krąży jednak wokół tematów branżowych. Czytam dużo książek (aktualnie wciągnęła mnie mająca ukazać się we wrześniu powieść „Pożądanie mieszka w szafie” autorstwa Piotra Adamczyka, przez wiele lat związanego z rynkiem wydawniczym). Lubię aktywność fizyczną, dlatego oprócz biegania i snowboardu, z przyjemnością zapoznaję się z wszelkimi informacjami na temat tych dyscyplin (prenumeruję „Transworld Snowboarding” i przeglądam internetowe serwisy o bieganiu - nie będę ich tutaj wymieniał, gdyż jest ich naprawdę mnóstwo).

Moje codzienne treningi biegowe (często przekraczające godzinę) urozmaicają mi branżowe podcasty, z których najbardziej upodobałem sobie „This Week in Technology” (TWIT.tv). Ze wszystkich odmian i lig piłki nożnej najbardziej odpowiada mi beach soccer wraz z bardzo bliską mi drużyną Grembach Łódź (dwukrotnym mistrzem Polski), której stronę internetową (grembach.com) pomagam czasem redagować. Na telewizję nie mam już zupełnie czasu, ale jestem abonentem HBOGO, gdzie ostatnio w rzadkich chwilach wolnego czasu oglądam serial „Newsroom”, który w przerysowany co prawda sposób opowiada o pracy w redakcji amerykańskiej telewizji.

Nie wstydzę się swojej słabości do tematów błahych i wszechobecnych memów. Swego czasu byłem stałym bywalcem serwisów pokroju 9GAG (9gag.com), od długiego jednak czasu selekcji dokonuje za mnie Czerski (czerski.tumblr.com). Do współprowadzonego przeze mnie programu telewizyjnego o mediach i nowych technologiach TOYAnet pojawia się zawsze konieczność wybrania virala tygodnia - w tym celu zawsze posługuję się serwisem reddit (reddit.com), który pokazuje mi czym najbardziej interesują się internauci.

Facebook oraz Twitter są potwornymi pożeraczami czasu i właśnie dlatego tak bardzo je lubię. Usprawiedliwiam się przed samym sobą tym, że są one jednocześnie doskonałymi źródłami informacji. Odpowiednio podzielone kontakty i wyselekcjonowana grupa osób o podobnych do moich zainteresowaniach sprawia, że za pomocą jednego kliknięcia z morza mniej lub bardziej wartościowych informacji powstaje przefiltrowany kanał interesującej wiedzy. Ci, którzy jeszcze nie odkryli zalet grup na Facebooku czy list na Twitterze, polecam zainteresowanie się tym tematem.

Marek Miller Obserwator rynku mediów. Redaktor naczelny serwisu prasa.info i magazynu "Unplugged". Współpracownik INMA (International Newsmedia Marketing Association). Współautor cotygodniowego programu telewizyjnego TOYAnet.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"