Rosjanie zablokują amerykańskie portale?

Parlament krajowy właśnie zatwierdził zaostrzone przepisy.

Rosyjska Duma Państwowa przyjęła właśnie ustawę, która zmuszą wszystkie firmy informatyczne do przechowywania danych o użytkownikach na serwerach w kraju. To może przeszkodzić amerykańskim korporacjom w prowadzeniu interesów - informuje portal Techcrunch.

Facebook, Google i każda inna międzynarodowa firma będą zmuszone do postawienia fizycznych serwerów w obrębie terytorium Rosji - w innym wypadku będzie musiała zawiesić działalność. Poza tym przedsiębiorstwa, które nie pochodzą z Rosji, nie będą mogły przesyłać informacji o użytkownikach dalej do swoich głównych serwerów. Wyjątkiem od tej zasady będą tylko sytuacje bardzo dobrze udokumentowane i potwierdzone przez rosyjski urząd Roskomnadzor.

Na doniesienia z Rosji amerykańskie korporacje jeszcze nie odpowiedziały. - W tym momencie nie mamy żadnego komentarza - powiedział rzecznik Google serwisowi Techcrunch. Firmy mają czas z przystosowaniem się do nowych przepisów do 2016 roku. Wtedy przegłosowane przed rosyjską Dumę prawo zacznie obowiązywać.

To kolejne regulacje rosyjskich władz. Duma w kwietniu przyjęła ustawę, która pozwoli na dokładniejsze kontrolowanie blogosfery. Autorzy blogów będą musieli nie tylko ujawnić swoje dane, ale i nawet zarejestrować portal - informowała wtedy Russia Today.

Nowe przepisy tworzą prawną definicję blogera. Będzie nim osoba, której serwis internetowy odwiedzany jest częściej niż 3 tysiące razy dziennie. Każdy, kto spełni ten warunek będzie musiał zarejestrować się w państwowym urzędzie Rospotrebnadzor. Jeżeli uchyli się od obowiązku podania swoich danych i adresu mailowego, zostanie na niego nałożona kara. Rospotrebnadzor po niezbędne informacje będzie mógł zwracać się do operatorów internetowych.

Kary mogą być dotkliwe, gdyż wyniosą od 10 tysięcy do nawet 300 tysięcy rubli. W przeliczeniu na złotówki osoby prywatne mogą zapłacić od 850 zł do ponad 2,5 tysięcy złotych. Natomiast kary nałożone na firmy mogą wynieść nawet 25 tysięcy złotych.

Ustawa wprowadza również ograniczenia podobne do tych, które obowiązują media masowe. Blogerzy zobowiązani są do sprawdzania wiarygodności publikowanych informacji i natychmiastowego ich usuwania, gdy będą niewiarygodne. Ponadto będą musieli przestrzegać ciszy przedwyborczej.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"