Internetowe fora są głównym miejscem dyskusji kobiet w ciąży

A wydawałoby się, że dawno ustąpiły już pola mediom społecznościowym.

Z raportu przeprowadzonego przez markę Pregnabit i Instytut Monitorowania Mediów wynika, że prawie jedna trzecia wzmianek dla hasła “badania prenatalne” i niemal 60% treści o badaniu KTG pochodzi właśnie z dyskusji na forach.

By sprawdzić, skąd kobiety czerpią informacje o badaniach w ciąży, IMM zmonitorował w styczniu i lutym 2018 r. ponad 5 tysięcy publikacji zawierających wzmianki o badaniach okołoporodowych – postów w mediach społecznościowych, artykułów na portalach i blogach czy komentarzy na forach. Według danych, temat ten podejmowany jest przede wszystkim na portalach (34%), forach internetowych (28%), a także na Facebooku (26%).

Oznacza to, że ponad połowa wzmianek pojawia się w internetowych dyskusjach, w których kobiety dzielą się doświadczeniami i zwracają się z pytaniami o konkretne kwestie. 

Można wnioskować, że dla kobiet w ciąży informacje dostępne w mediach są niewystarczające lub po prostu wolą one porozmawiać z kimś, kto miał podobne doświadczenia, dlatego szukają odpowiedzi wśród innych ciężarnych.

Autorki postów na forach pytają, w których etapach ciąży powinny odbywać kolejne badania, jak się do nich przygotować, co zabrać ze sobą do szpitala itd. Poza tym przyszłe matki konsultują między sobą wyniki badań oraz szukają drugiej opinii po zaleceniach lekarza, co do których mają wątpliwości.

– W innych branżach dyskusje zdecydowanie przenoszą się do mediów społecznościowych. Czemu akurat kobiety w ciąży przywiązały się do rozmów na forach? Myślę, że jednym z głównych powodów jest anonimowość, w końcu rozmowy dotyczą często bardzo intymnych, osobistych spraw – komentuje Magdalena Pawłowska z Instytutu Monitorowania Mediów. – Duże znaczenie ma też poczucie przynależności i wsparcia, a także wygoda, bo odpowiedzi pojawiają się błyskawicznie.

Najczęściej w kontekście badań w ciąży powstają publikacje dotyczące USG – średnio ponad 2 tysiące materiałów miesięcznie. Co miesiąc można również znaleźć blisko tysiąc treści o KTG, znacznie mniej o TSH, morfologii czy glukozie. Z pogłębionej analizy publikacji dotyczących kardiotokografii (KTG) wynika, że niemal 60% treści pochodzi z forów internetowych, 19% z Facebooka, a 13% to artykuły na portalach. Wzmianki o KTG w dyskusjach na forach przeważnie pojawiają się w kontekście porównywania doświadczeń i wyników badań. We wpisach kobiety zdają relacje z wizyty lub polecają koleżankom wykonanie kardiotokografii jako odpowiedź na opisywane dolegliwości i niepokoje. 

– To zupełnie naturalne, że kobiety w ciąży martwią się o stan dziecka i swoimi obawami dzielą się z innymi ciężarnymi na forach. Cieszymy się, że znajdują w internecie miejsca, gdzie mogą zapytać o nurtujące je kwestie. Wiedzę zdobytą podczas internetowych dyskusji warto jednak zweryfikować, a jeśli są powody do niepokoju, niezwłocznie udać się do lekarza na badanie – tłumaczy Patrycja Wizińska-Socha z Nestmedic, firmy, która opracowała i wdrożyła teleKTG Pregnabit, przenośne urządzenie do wykonywania badania KTG w dowolnym miejscu i czasie.

Kobiety w ciąży tworzą w internecie bardzo dużą i zaangażowaną społeczność. Być może fora internetowe są dobrą drogą, by do nich dotrzeć? W dobie Facebooka, dzięki któremu internauci przyzwyczajeni są do interakcji z markami, może warto – zamiast fake'owych kont – założyć na forum profil firmowy i dać się poznać jako ekspert. Unikając umieszczania tych samych treści w kilku różnych miejscach, za to stawiając na wiarygodność i rzetelną wiedzę, można wiele zyskać.

 

 

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"