Nadchodzą elektroniczne reklamy na tablicach rejestracyjnych

Tak, to nie żart. Jeżeli zastanawialiście się gdzie jeszcze można umieścić reklamę to znacie już odpowiedź. W Kalifornii elektroniczne tablice mogą zostać wprowadzone do użytku już w 2013 roku. Co ciekawe pieniądze z wpływów za reklamy mają trafiać nie do właścicieli pojazdów lecz do władz stanowych. Ta informacja sprawia, że wprowadzenie bilboardowych tablic rejestracyjnych nie wydaje [...]

Tak, to nie żart. Jeżeli zastanawialiście się gdzie jeszcze można umieścić reklamę to znacie już odpowiedź. W Kalifornii elektroniczne tablice mogą zostać wprowadzone do użytku już w 2013 roku.

Co ciekawe pieniądze z wpływów za reklamy mają trafiać nie do właścicieli pojazdów lecz do władz stanowych. Ta informacja sprawia, że wprowadzenie bilboardowych tablic rejestracyjnych nie wydaje się już tak nieprawdopodobna. O wyborze konkretnego spotu będą jednak decydować już sami kierowcy.

Rozszerzona rzeczywistość z piekła rodem (wideo)

Aby uniknąć rozpraszania kierowców w czasie jazdy, reklamy mają być wyświetlane jedynie, kiedy samochód zatrzyma się na przynajmniej kilka sekund. Teoretycznie całkiem niezłe rozwiązanie w przypadku dużych miast, gdzie większość drogi do pracy spędza się stojąc w korkach.

Niestety w praktyce, reklamy mogą spowodować więcej szkód niż pożytku. Po pierwsze „dynamika” jazdy w korku najprawdopodobniej jeszcze bardziej się pogorszy. Po drugie zdecydowanie częściej będą zdarzały się drobne stłuczki spowodowane przez ruszające samochody. Wreszcie po trzecie, najprawdopodobniej będziemy mieli okazję przekonać się, że kierowca w korku jednak może być jeszcze bardziej wkurzony.

Źródło: gadzetomania.pl

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"