Po kampanii z drwalami, kontem po wuju czy wyświetlaniem zdjęć użytkowników, nowa strona banku wygląda zadziwiająco spokojnie.
Robert Sosnowski, managing director, Biuro Podróży Reklamy
Jestem klientem mBanku od około 10 lat. Oceniam więc rzecz z podwójnej perspektywy: po linii branżowej i klienckiej. Więc proszę wybaczyć, jeśli się będę czepiał podwójnie. W mojej opinii nowemu projektowi zabrakło charakteru.
Komunikacja produktów mBanku i samej marki opiera się na dosyć odważnej i wyrazistej komunikacji (kampania OC z drwalami, konto po wuju, kiedyś wyświetlanie zdjęć klientów na stronie i wiele wiele innych). Wchodzimy na nową stronę i... tego charakteru nie widać, nie ma go po prostu. I nie jest to kwestia zmiany czterech grafik na stronie głównej. Jeśli tam pojawią się fajne tematy, to będzie nieco fajniej, ale tylko na głównej. Headery podstron są jak dla mnie zbyt banalne.
Przykład: http://www.mbank.pl/kredyty/kredyt-mplan-hipoteczny/kredyt-hipoteczny/. Czy w ten sposób uda się zainspirować ludzi z grupy docelowej do pożyczenia kilkuset tysięcy złotych na własne eM?
Grafiki i ikonografia mają dla mnie charakter zbyt stockowy. Bardziej mi się podobają głęboko ukryte ikony ścieżki postępowania, niż ikony produktów. Grafika layoutu również mogłaby być odrobinę bardziej "charakterna" - zwłaszcza podstrony. No i zdjęcia specjalistów prezentowane w prawej kolumnie mogłyby być lepszej jakości.
Usability serwisu jest dosyć poprawne.
Wielki ukłon w kierunku mBanku, że zdecydował się po latach na tak łatwy dla użytkownika dostęp do zakładki kontakt. Najpierw jednak „gruntownie” przeklinałem serwis i dopiero pod koniec w miarę przyzwyczaiłem się do tego wielkiego submenu pojawiającego się po najechaniu na przyciski głównego menu. Osobiście wolałbym, żeby to się pojawiało i znikało na minimalnym efekcie. Warto też wprowadzić kontrast pomiędzy tym elementem a tłem, bo oko się gubi.
Razi mnie nieco powtarzalność i natłok informacji na stronie. Jestem zwolennikiem bardziej minimalistycznego podejścia. Podsumowując - nie tęsknię za poprzednią stroną. Z pewnością prosiła się o nową odsłonę, ale ta nowa niespecjalnie mi odpowiada.
Miłosz Woźniak, SEO manager, Cube Group
Nowa odsłona serwisu mBanku pod względem graficznym, a także SEO wydaje się być krokiem naprzód. W trakcie pierwszego kontaktu ze stroną główną widoczne są zmiany w linkowaniu wewnętrznym – widoczna jest rozbudowana stopka oraz poszczególne elementy nawigacji znajdujące się bezpośrednio w kodzie, a wyświetlane po najechaniu myszką. Analizując stronę dokładniej można zobaczyć jednak sporo niedoskonałości, a także poważne błędy.
Metatagi title i description na wielu podstronach są nieprawidłowe. Strony podkategorii nie mają wypełnionego metatagu description, przez co podstrony te nie posiadają unikalnego opisu w wynikach wyszukiwania zachęcającego internautę do odwiedzenia serwisu. Na stronie głównej i większości podstron produktowych w metatagu title w pierwszej kolejności pojawiają nazwy produktu, zamiast często wyszukiwanych słów. Przykładem może być tutaj http://www.mbank.pl/oszczednosci/lokaty/lokaty-terminowe-mlokaty/ gdzie pierwszeństwo przed frazą "lokaty terminowe" ma nazwa własna "mLOKATY".
Być może wynika to z chęci polepszenia aktualnej pozycji serwisu na tę frazę, jednak lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie przekierowania 301 nieaktualnej wersji serwisu zajmującej 1 pozycję, a widocznej pod adresem www.mbank.net.pl na odpowiedniki w nowej wersji serwisu. Zastosowanie przekierowań stałych jest ważnym aspektem SEO w trakcie tworzenia nowej wersji serwisu, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo zmiany adresów url poszczególnych elementów witryny.
Wspomniane wcześniej strony serwisu www.mbank.net.pl nie zostały przekierowane na odpowiedniki w odróżnieniu od serwisu www.info.mbank.com.pl. Nie przekierowano natomiast ważnych adresów url starej wersji serwisu na ich nowe odpowiedniki lub zastosowane przekierowania są niepoprawne. Przykładowo stary adres url forum www.mbank.pl/forum/ nie przekierowano na nowy odpowiednik, przekierowano natomiast adres www.mbank.pl/forum/list.html, przy czym zastosowano przekierowanie tymczasowe, zamiast stałego. Przekierowania tymczasowe zastosowane także w przypadku adresów url kategorii forum, przykładowo www.mbank.pl/forum/list.html?cat=33.
Bardzo poważnym błędem jest zastosowanie bezwzględnej wartości atrybutu link rel=canonical wskazującego podstawowe położenie dokumentu (podstrony) na serwerze produkcyjnym:
<link rel="canonical" href="http://pl.mbank40.intercon.pl/oszczednosci/lokaty/lokaty-terminowe-mlokaty/index.html" />
Strona główna serwisu posiada prawidłową strukturę nagłówków, które odpowiednio dzielą treść strony i wskazują wyszukiwarkom jakie informacje się na niej znajdują. Sytuacja wygląda odmiennie na podstronach kategorii oraz produktowo-usługowych. Na ww. podstronach znajduje się zbyt duża liczba nagłówków rzędów H2 i H3, pod którymi nie znajduje się żadna treść. Dodatkowo, nagłówki często znajdują się w nieodpowiednich miejscach eksponując treści dla danej podstrony nieistotne.
Ważną sprawą pod kątem SEO jest optymalne linkowanie wewnętrzne. Wspomniane wcześniej elementy takie jak stopka i dynamiczne menu pozwoliły umieścić na stronie odpowiednią liczbę linków, a także ułatwiły użytkownikom poruszanie się po serwisie. Technologii tej nie wykorzystano w przypadku szczegółowych opisów produktu. Treści te widoczne są dla wyszukiwarek w ramach osobnych podstron ze zmienną tabs, przykładowo http://www.mbank.pl/oszczednosci/lokaty/lokaty-terminowe-mlokaty/index.html?tabs=2, co generuje duplikaty strony produktowej poprzez ich indeksowanie przez wyszukiwarkę:
Podsumowując – pomimo zwrócenia uwagi na aspekty SEO nie ustrzeżono się poważnych błędów, które powinny zostać jak najszybciej poprawione.
Przemysław Fura, interactive director, Open and Partners
Kiedy patrzy się na nowy portalu mBanku od razu widać, że wyciągnięto wnioski z badań użyteczności strony, które przeprowadzono w poprzednich latach. Wyeksponowane zostały dokładnie te elementy, których najczęściej poszukujemy na stronach banku. Kontakt, dostęp do konta online, wyszukiwarka – z pomocnymi, najczęściej poszukiwanymi frazami - i prosty podział na kategorie usług dla klientów, a do tego wyeksponowane są również bieżące promocje. Gdybym miał określić tę stronę dwoma słowami byłyby to: prostota i przejrzystość.
Ciekawym rozwiązaniem, aczkolwiek niezbyt nowatorskim, jest menu, które rozwija się w podstrony informacyjne z własną strukturą, ułatwiające nawigację po bogatej ofercie banku. Menu spełnia zatem dodatkową rolę, dzięki temu zabiegowi strona główna zachowuje wyżej wspomnianą przejrzystość a informacje pojawiają się w miarę jak decydujemy się, który obszar oferty banku nas interesuje.
Warto zwrócić uwagę, że cała strona skonstruowana jest pod kątem sprzedaży produktów banku.
Właściwie już po dwóch, góra trzech kliknięciach pojawia zachętę do złożenia wniosku o otwarcia konta, uruchomienia usługi, zamówienie kredytu. Kolejny plus dla pracy architekta informacji.
Natomiast użycie specyficznej ikonografii i ascetyczne operowanie tekstem sprawia, że strona jest zimna w odbiorze. I nie pomaga tu użycie czerwonych, korporacyjnych kolorów. Nie pomaga też dodanie ludzkich twarzy opiekunów produktu, z którymi nota bene nie można się skontaktować bezpośrednio. Mówimy jednak tylko o subiektywnym wrażeniu wywołanym przez design ponieważ mBankowi nie można zarzucić braku dialogu z klientami. Na portalu jest sprawnie działające forum i jest również możliwość dodawania komentarzy. Wielki szacunek należy się za szybkość z jaką reaguje zespół obsługi klienta oraz niekasowanie negatywnych komentarzy - brawa za odwagę i otwartość.
Użyteczność strony oceniam bardzo wysoko, ale wydaje mi się, że właśnie zdehumanizowanie designu strony jest jej największym minusem. Pozostaje niezasłużone wrażenie kontaktu z bezosobową, zimną maszyną, co jest wrażeniem krzywdzącym ponieważ strona aż kipi od żywej komunikacji z użytkownikami.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
\"Jeśli tam pojawią się fajne tematy, to będzie nieco fajniej, ale tylko na głównej. \"<br /><br /> Po tym przestałem czytać. Strona banku to nie fajna strona dla fajnych ludzi z fajnymi bajerami i fajnymi artykułami.<br /><br /> Zdanie na poziomie gimnazjum, równie żałosne co wyświetlane ostatnio reklamy poważnego banku z jakimś pajacem, której reklamy są fajne bo są fajne.<br /><br /> Pozdro
Na początku ciężko się było przyzwyczaić. Graficy z mBanku postawili na prostotę i może to dobry krok na początek zmian (bo zakładam, że wygląd strony będzie ewoluował, a ostatnia modyfikacja to dopiero początek).
moim zdaniem strona banku nie koniecznie powinna posiadać charakter i być wyrazista, taka strona ma zawierać niezbędne informacje
niepotrzebna zmiana, ktora nie ma wplywu na klienta. zmiana moglaby dotyczyc interfejsu klienta, a nie frontu. ponadto zamiast robic takie zmiany nalezaloby wzbogacic oferte mbanku.
Dobry artykuł, krytyka musi być ale bez przesady z krytyką przecież generalnie nowa strona jest dobra.Tych pare wytkniętych szczegółów bank wraz ze swoimi podwykonawcami powinien dopieścić. <br /><br /> Analiza url-i p. Miłosza mnie zadziwiła, gratuluje dociekliwości.<br /><br />