Wizerunek największego eksportera na świecie od lat cierpi z powodu powszechnej opinii które są dalekie od pozytywnych. „Made-in-China” – jednorazówki, łatwo się psuje, szajs – można usłyszeć wiele podobnych głosów, choćby w Polsce. Chyba nadszedł czas aby to zmienić?
Jak podaje dziś USA Today:
„Made in China, made with the world” to najnowsze hasło kampanii reklamowej dla produktów z Chin, przygotowanej przez agencję DDB Guoan, filii amerykańskiego DDB.
„Przezwyciężenie uprzedzeń Zachodu będzie bardzo długim procesem, wymagającym od nas cierpliwości i tolerancji, przy jednoczesnym użyciu większej ilości narzędzi komunikacji” powiedział dla China Daily profesor Renmin University - Yu Guoming.
Przez ostatnich sześć tygodni USA, Europę i Azję obiegły 30 sekundowe spoty pokazujące parę tańczących nastolatków na przystanku autobusowym, bawiących się MP3. Z hasłem w tle „Made in China with software from Sillicon Valley”. Inny spot pokazywał osobę uprawiającą jogging w butach sportowych – z hasłem “Made in China with American sports technology” (zobacz spoty kampanii).
"Sęk w tym aby zakomunikować klientom, opinii publicznej że chińskie produkty nie są wcale w 100% chińskie, gdyż wiele z nich jest opracowywanych w kooperacji z innymi krajami" – powiedział Rick Zheng, account Director DDB Guoan – to" pomoże stworzyć obiektywnie pozytywny wizerunek produktów „made-in-China”.
Grudniowe badania Horizon Research Consultancy przeprowadzone w pięciu głównych miastach Chin wykazały, że podrabiane i słabej jakości produkty są drugą (zaraz po korupcji – 59%) największą „plamą na wizerunku Chin”.
Po wyżej wymienionej, 6 tygodniowej globalnej kampanii kolejnym krokiem będzie naświetlenie produktów Premium „designer or created in China” – dodaje Liu Libin z The China Advertising Association of Commerce.
Chiny wzięły się za bary z problemem wizerunku na skalę globalną. Polska z kolei w moim przekonaniu potrafi wytwarzać świetne produkty, mogące z powodzeniem konkurować na całym świecie. Chiny dają sobie czas na zmianę wizerunku do 10 lat – w skali globalnej.
My w Polsce od lat mamy nasze „Dobre bo Polskie” i jeszcze kilka innych, które mają stać ‘na straży’ świetnych produktów, polecanych, uznanych, wspierając ich wizerunek. Czy jednak łatwiejsze okaże się zmienić i wypromować dotychczasowo negatywne „made-in-China” niż dobrej jakości, smaczne, zdrowe produkty „made-in-Poland”? Z tego co obserwuję wydaje mi się, że Chiny znajdą na siebie lepszą strategię i znowu zaleją świat swoimi produktami, tyle że tym razem będą one wysoce pożądane. A nasze?
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Zaraz zaraz, chwileczkę. Współpraca firm z całego świata z Chinami to jakby nie patrzeć ciche przyzwolenie na to co się tam dzieje. To zgoda na to aby w zamian za ludzkie cierpienie produkować swoje produkty taniej. To nieludzki marketing, który sprzedaje nasze wartości i w cwany sposób próbuje mnie, Ciebie i wszystkich wkręcić w pozytywny wizerunek dla pieniędzy. Ja się na to nie zgadzam. I ten artykuł powinien głośno o tym problemie mówić a nie szachować jakąś drętwą gadką o nowoczesnym podejściu MORDERCZEGO systemu do marketingu. \"Dobre bo Polskie\" = \"Dobre bo wyprodukowane bez cierpienia niewinnych ludzi w WOLNEJ Polsce\". Jak kupowałem laptopa zwróciłem uwagę czy było tam MADE IN JAPAN. Marketerzy hipokryci, pseudo redaktorzy, Pan Jarek Waśkiewicz niech lepiej dokończy swój najnowszy artykuł z pierwszym zdaniem wielce mówiącym \"13 kochanek i uzależnienie od seksu i prostytutek Tigera Woodsa?\" mega ciekawe...