PRESS-SERVICE Monitoring Mediów sprawdził, które sieci komórkowe najlepiej komunikują się za pomocą prasy i Internetu. Liderem ilościowym jest Plus, natomiast najbardziej pozytywny wizerunek zyskał Play. Ekspansja tego ostatniego coraz bardziej zagraża dotychczasowym głównym graczom.

Doładowując swoje konto Tak Tak w sieci Era przez system bankowości internetowej Alior Banku, kwotą minimum 50 złotych, Klienci Alior Banku otrzymają 10% więcej środków do wykorzystania na rozmowy, SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci, na połączenia z numerami stacjonarnymi oraz na transfer danych. Promocja trwa do 14 grudnia 2010 r.

Era i Heyah znikną z rynku, w ich miejsce pojawi się marka T-Mobile. Póki co jednak operator nie podjął decyzji, kiedy nastąpi rebranding. Być może Era zmieni barwy na różowe jeszcze w tym roku.

Doładowując swoje konto Tak Tak w sieci Era przez system bankowości internetowej Alior Banku, kwotą minimum 50 złotych, Klienci Alior Banku otrzymają 10% więcej środków do wykorzystania na rozmowy, SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci, na połączenia z numerami stacjonarnymi oraz na transfer danych. Promocja trwa do 14 grudnia 2010 r.

PRESS-SERVICE Monitoring Mediów sprawdził, które sieci komórkowe najlepiej komunikują się za pomocą prasy i Internetu. Liderem ilościowym jest Plus, natomiast najbardziej pozytywny wizerunek zyskał Play. Ekspansja tego ostatniego coraz bardziej zagraża dotychczasowym głównym graczom.

Loteria Ery została wzięta pod lupę przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Wszystko przez skargi konsumentów. Twierdzą, że SMS-ów nie wysyłali, a zapłacić i tak muszą.

Niemiecka wersja logo PiS albo całkowity zanik marki na rynku. Największe firmy na rebranding wydają grube miliony. W połowie czerwca z rynku zacznie znikać Era, a pojawi się T-Mobile.

Rebranding marki Era pochłonie 100 milionów złotych. Kampania z różowym logo "T" i hasłem "Chwile, które łączą", ruszy na dniach.

Na billboardach i plakatach pojawiają się pierwsze informacje o zmianie nazwy operatora.

Jest różowo, prosto i szablonowo. Użytkownik jednak czasem musi się bawić w poszukiwacza, na przykład w momencie, gdy chce kupić telefon.