Blogowym wejściem do sieci prezes PiS chce rozpocząć dialog z internautami. Obiecuje odpowiadać na komentarze. Jednak blogowanie Kaczyńskiego nie będzie miało sensu, jeśli poprzestanie na kilku suchych wpisach.
Ponad dwa tysiące internautów "polubiło" wpis Kaczyńskiego na Facebooku. Sam blog od momentu uruchomienia zanotował ponad 100 tysięcy odsłon, a pierwszy wpis zgromadził 1600 komentarzy. To bardzo dobry wynik, jak na pierwszą notkę. Pojawiają się jednak głosy, że Jarosław Kaczyński sam nadal nie potrafi uruchomić komputera, a wpisy publikują za niego jego pracownicy. Taką opinię wygłosił w TVN24 były premier, również bloger, Kazimierz Marcinkiewicz.
- Nie wiem, czy ktoś mu pomaga, ale wszystkie tego typu komentarze mają zbyt prześmiewczy charakter. Nie naśmiewałbym się z tego, blogowanie wymaga czasu i nie chodzi tu tylko o dodawanie wpisów, ale też o prowadzenie dyskusji i nie dziwiłbym się temu, że ktoś Kaczyńskiego w tym wspiera - mówi Sebastian Łuczak, specjalista PR, obserwator sceny politycznej. Dodaje jednak, że warto być ostrożnym w powierzaniu działań w sieci innym osobom. Wskazuje tu na przykład Andrzeja Olechowskiego, który w trakcie kampanii prezydenckiej zlecił prowadzenie swoich kont innym osobom, co ostatecznie doprowadziło do kilku kłótni z internautami i nieporozumień.
Sam Kaczyński uważa jednak, że pojawienie się jego bloga w sieci nie jest żadną sensacją. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zaznaczył, że już wcześniej rozmowy z nim pojawiały się na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości.
- Blog to żadna nowość. Poza tym warto w sieci tworzyć wspólnoty, bo te są podstawą życia społecznego - wspomniał Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
- Pojawienie się bloga Jarosława Kaczyńskiego w polskim internecie trzeba przyjąć za twardy dowód na to, że internet jest takim samym medium dla polityka jak telewizja. Co prawda pierwszy wpis w Salonie24 jest po prostu transkrypcją z przemowienia, ale już wywołał poruszenie - komentuje Artur Kurasiński, bloger. - Jarosław Kaczyński znany był z krytycznego stosunku do internautów, w związku z tym rozpoczęcie prowadzenie przez niego bloga można uznać za wstęp do jesiennej kampanii wyborczej. Nie sądzę, żeby sam prezes pisywał (i co ważniejsze - odpisywał!) na tym blogu. Zapewne będziemy mieli do czynienia, jak w wypadku bloga Kazimierza Marcinkiewicza (i wielu innych), z ghostwriterami.
Jednak samo pojawienie się w sieci - tak osobiste, bo w postaci bloga - wcale nie znaczy, że ten w blogosferze namiesza. Jak twierdzi Sebastian Łuczak, Kaczyński nie miał do tej pory dobrej opinii wśród internautów, wielokrotnie narażał się im swoimi opiniami, więc teraz trudno będzie się przebić w sieci.
- Kiedyś trzeba zacząć, ale trzeba też być konsekwentnym - komentuje rozpoczęcie blogowania przez prezesa PiS. - Kaczyński popełnił błąd lekceważąc internautów, dobrze że ten błąd chce naprawić, chociaż na początku pewnie będzie zbierał ataki. To trochę tak jak w biznesie, że zepsutych relacji nie da się od razu naprawić. Potrzeba czasu i konsekwencji. Nikt go kwiatkami nie przywita.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Certyfikaty Energetyczne Warszawa<br /> Tel. 503 073 395<br /> <a href=\"http://www.inspektorbudowy.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://www.inspektorbudowy.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.inspektorbudowy.com</a></a>
Dobra zagrywka. Z jednej strony Tusk, który zawiódł ludzi w 100%. Z drugiej Kaczyński, który wychodząc takimi rzeczami do ludzi stara się pokazać, że ma z nimi więcej wspólnego niż reszta rządzących. A pamiętacie czym Tusk zdobył swoje poparcie? Znał ceny jabłek itp.
Czy może cokolwiek zmienić się w postępowaniu J.K. Wątpię. Koniec wojny polsko - polskiej to była tylko zagrywka, kpi z tych, którzy mają inne zdanie i poglądy (patrz członkowie P.J.N.). Jest zimnym i wyrachowanym politycznym cwaniakiem, niekiedy wypowiadającym irracjonalne pomysły (powody katastrofy TU 154). <strong>Szkoda czasu na poświęcanie mu uwagi. </strong>
Jeśli nie potrafi uruchomić komputera, z pewnością również nie pisze sam bloga. Napisanie tak długiego tekstu, przy braku kontaktu z klawiaturą, zajęłoby mu co najmniej dwa dni.
Hmm, wg mnie rozważania specjalistów od PR i e-PR są tutaj trochę bezcelowe. Kaczyński nie jest osobą, która musi się przebijać do świadomości \"blogosfery\" (cokolwiek to znaczy). Wyznawcy będą składać czołobitne wyznania wiary w komentarzach, haters gonna hate i będzie po staremu. Wątpię aby ten ruch cokolwiek zmienił w wizerunku J. Kaczyńskiego.
Blog Jarka o ja :)<br /><br /> Skoro ktoś nie radzi sobie z komputerem, plus nie bardzo orientuje się w blogosferze po co chce tam być? Jak się domyślam mądrale od PR coś stwierdzili - w tym przypadku, że warto pojawić się w sieci. Blog Jarosława Kaczyńskiego - przecież to kolejny powód do drwin z tego gościa.
100 000 odsłon to dużo ale przy reklamie jaką zafundowały media to nic imponującego. Tym bardziej że nie jest to blog osoby nieznanej tylko czołowego polskiego polityka.<br /> Blog jak dla mnie kiepsko wykonany. Oczywiście nikt nie pomyślał że będzie to często komentowany blog i komentarze wyświetlają się jeden pod drugim...
W <a href=\"http://Money.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://Money.pl</a> dokonali prowokacji umieścili tytuł cytuje \"Blog Kaczyńskiego: porno nie ułatwi sukcesu\" a następnie skryptem dokonali przekierowania strony internetowej na ten artykuł
<blockquote>Sam Kaczyński uważa jednak, że pojawienie się jego bloga w sieci nie jest żadną sensacją.</blockquote><br /><br /> Ja też tak uważam. Ale widać PR dystrybuować potrafi różne newsy. I te fajne i te... te drugie.