Gigant skutecznie zmusza reklamodawców do łączenia działań SEO i SEM, czyli po prostu do wydawania u niego pieniędzy.
Google, coraz śmielej czerpie z możliwości sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w udoskonalaniu swoich algorytmów, których nie da się już przechytrzyć tak łatwo, jak kiedyś. Walka o wysoką pozycję w organicznych wynikach wyszukiwania, oprócz tego, że czasochłonna i wymagająca, nie daje więc 100-proc. pewności efektów, a do tego płatne linki ciągle odbierają im pole. I mimo problemów - a te zwłaszcza w Europie Google ma spore - nadal zmusza reklamodawców do łączenia działań SEO i SEM, czyli po prostu do wydawania u niego pieniędzy.
Dominacja duopolu Facebook - Google na cyfrowym rynku reklamowym już od dawna nie jest żadnym zaskoczeniem, ale jej rozmiary - owszem. Nawet analitycy eMarketera nie przewidywali, że obie spółki "zgarną" 63,1 proc. budżetów przeznaczanych na digital w USA. Ich szacunki zatrzymały się na 60,4 proc., ale szybko skorygowali swoje prognozy. Według tych nowszych do samego tylko Google'a (liczonego łącznie z YouTube) trafiła w 2017 roku kwota 35 miliarda dolarów, czyli o 18,9 proc. więcej niż w zeszłym roku. Te wnioski pokrywają się z analizami Salesforce, który prognozuje, że pod koniec 2018 roku połączone siły Google i Facebooka zgarną 66 proc. budżetów reklamowych przeznaczonych na digital.
Prognozy światowe od krajowych różnią się tylko szczegółach, bo - według analiz agencji mediowej Starcom - trend jest taki sam. Wartość reklamy internetowej rośnie, ale gros tych wydatków trafia do Facebooka i Google.
Giganci górują nad konkurentami masą i bardzo rozbudowanymi możliwościami targetowania przekazów reklamowych, które zarówno dla reklamodawców, jak i dla inwestorów, są ważniejsze niż problemy, które z tego wynikają. I nawet jeśli giganci pokroju Unilevera czy Procter&Gamble od czasu do czasu przypuszczają ofensywę, nawołując to do większej przejrzystości działań, to do lepszej weryfikacji treści, cała reszta drobnych reklamodawców sięga w tym czasie do kieszeni. A na SEM ma zamiar przeznaczyć sporo.
- Google’a można wykorzystać do promocji niemal wszystkich produktów i usług, nawet tych skomplikowanych czy o charakterze B2B. Nie wszystkie da się wprost sprzedawać online, ale niemal w każdym przypadku internet pozwala generować tak zwane leady, czyli zapytania od potencjalnych klientów. Aby robić to skutecznie, trzeba zbadać, czym interesuje się grupa docelowa i jakich zagadnień szuka w Google, znaleźć właściwy kontekst, stworzyć wartościowe treści i dobrze zoptymalizować kampanię - uważa Marta Smaga, członek zarządu agencji Tomasz Bonek Marta Smaga Sp. z o.o.
W działaniach reklamowych, tak w sieci, jak i poza nią, kluczowa jest jednak spójność. Działania SEO, obliczone na długofalowy efekt, ale rozpisane na długi czas, najlepiej łączyć z punktowymi kampaniami SEM, które nadają im impetu.
- Firmy wiedzą, że ich romans z gigantem z Mountain View będzie trwał tak długo, jak będą trwały one same. Dlatego też tak ważne jest strategiczne, długoterminowe podejście do SEO. Katalizatorem stałych wzrostów rozłożonych w czasie będzie ciągła praca nad pozycjonowaniem. Aby jednak móc w ogóle realnie zaistnieć w wyszukiwarce, potrzebna jest iskra zapalna; element, który pozwoli na osiągnięcie nieregularnych, eskalowanych wyników już w pierwszym okresie działalności. Temu głównie służy i powinien służyć SEM - mówi Wojtek Spychalski, Head of Performance Marketing z Agencji Whites. - Ruch organiczny, przy całej swojej “szczerości”, jest zawsze dość ograniczony, jeżeli chodzi o profil użytkowników - dodaje.
Google oferuje cały wachlarz narzędzi, z których reklamodawca może skorzystać do promowania swoich usług, ale do najpopularniejszych należą z pewnością AdWords, czyli po prostu reklama w wyszukiwarce. Dzięki niej trafiamy do osób szukających konkretnych fraz (a więc usług czy produktów), w konkretnym czasie.
- Targetowanie ma miejsce już na etapie wyboru słów kluczowych, na które mają wyświetlać się reklamy - mechanizm tłumaczy Marta Smaga. - W ten sposób decydujemy o tym, kto zobaczy nasze reklamy - jacy użytkownicy, o jakich zainteresowaniach i potrzebach zakupowych. Google pozwala także zawęzić kampanię do urządzeń mobilnych lub do konkretnego języka przeglądarki.
Marta Smaga, członek zarządu Tomasz Bonek Marta Smaga Sp. z o.o.Co oprócz słów kluczowych, czyli jak reklamować się w Google?
|
Google oferuje jednak o wiele więcej niż standardową kampanię w wyszukiwarce. O tym, co jeszcze daje nam do dyspozycji, przeczytasz w raporcie Interaktywnie.com "Marketing w wyszukiwarkach".
POBIERZ RAPORT INTERAKTYWNIE.COM "MARKETING W WYSZUKIWARKACH"
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»