Mimo 6 milionów złotych straty w spółce, GG Network zamierza stworzyć nowy produkt: multimedialną platformę. Ma połączyć wszystkie serwisy grupy. Nie wiadomo jednak, co dalej z Blipem.
Interaktywnie.com: Co Pan zmienił w trakcie pół roku bycia prezesem GG Network?
Tomasz Jażdżyński, prezes GG Network: Myślę, że jedną z najważniejszych decyzji w tym czasie było rozpoczęcie prac nad zupełnie nową platformą. Chcemy, żeby specjalny system integrował najważniejsze usługi GG Network. Współpracujemy z internautami i mamy nadzieję, że użytkownicy już niedługo docenią zmiany.
Inną ważną decyzją było rozpoczęcie prac nad zmianą modelu działania telefonii komórkowej MVNO. Sieć GaduAIR nie pozwalała na osiągnięcie zakładanych celów, samodzielne rozwijanie w dotychczasowym modelu biznesowym mijało się z celem.
Wiem, że unikacie rozmów o finansach spółki. Chciałbym jednak zapytać skąd wynikła aż 6-milionowa strata w ostatnim sprawozdaniu?
To było sprawozdanie z 30 marca 2010, czyli obejmowało już mocno historyczne dane. Ale jak Pan zauważył, rzeczywiście nie rozmawiamy o finansach spółki.
Co było główną przyczyną tego wyniku? Tak wiele inwestujecie?
Domysły idą w dobrą stronę. Spółka GG Network intensywnie rozwija wiele różnych usług - w tym MVNO, a to kosztuje.
Proszę zdradzić szczegóły dotyczące wspomnianej przez Pana platformy. Póki co dowiadujemy się jedynie o integracji programów z Macem czy Linuksem?
To tylko część naszych planów. GG Network wyprodukowało ostatnimi czasy szeroką gamę usług. Oferujemy kilka produktów komunikacyjnych - komunikator, pocztę dostępną przez www, jak i protokół i SMTP czy webową wersję desktopowej aplikacji WebGG. Wszystkie te produkty w jakiś sposób o siebie zahaczają, jednak nie są zintegrowane. Dla przykładu, wspomniany już WebGG umożliwiał internautom rozmowę w czasie rzeczywistym z okna przeglądarki. Bardzo podobną usługę udostępniał nasz serwis społecznościowy GG.pl. Mimo że czat też był komunikatorem, w żaden sposób nie łączył się z WebGG. Chcemy to zmienić, właśnie za pomocą nowej platformy. Jej podstawą będzie komunikator, jednak będzie ona obudowana pozostałymi funkcjonalnościami.
To będzie aplikacja na komputer czy strona internetowa?
To będzie platforma z wieloma różnymi interfejsami. Zarówno w postaci aplikacji na komputer – nie tylko peceta – jak i z interfejsem webowym. Co ważne, platformę zintegrujemy również z aplikacjami mobile.
Z waszych aplikacji na smartfony korzysta już 700 tysięcy użytkowników. Jak chcecie wykorzystać ten potencjał? Czy mobile w przyszłości stanie się dla GG priorytetem?
Ostatnio panuje moda na skupianiu się na rozwiązania mobilne. Duże systemy – jak Gadu-Gadu – muszą być po prostu użyteczne. Google, Facebook czy Skype również oferują dostęp do swoich usług za pomocą urządzeń przenośnych, to norma. Mobile to zupełnie inne doświadczenie użytkownika - inny sposób korzystania, czy mały ekran. Jeśli aplikacje na telefony komórkowe dobrze się sprawdzą i będą popularne wśród klientów, to będziemy je rozwijać. Jednak czy tak będzie – okaże się w przyszłości.
Nie wyobrażam sobie, żeby rynek mobile cokolwiek namieszał na przykład wśród serwisów informacyjnych. Internauci nie przeniosą się z dużych monitorów na znacznie mniejsze wyświetlacze komórek. To się gorzej konsumuje. Co innego z nawigacją, Google już teraz donosi, że z usługi Maps znacznie częściej korzystają posiadacze smartfonów.
Póki co nie chcę więc mówić, że mobile będzie ważniejszy, czy najważniejszy dla GG Network. Nie możemy zapominać również o tym, że póki co większa część Polaków korzysta z komórek które nie są smart fonami.
Jak chcecie zarabiać na aplikacjach na telefon?
Na samym początku zaplanowaliśmy, że aplikacja nigdy nie będzie płatna. Być może wprowadzimy wersję premium, jednak zawsze podstawowa wersja umożliwiająca pełną komunikację będzie za darmo. Modelem biznesowym będzie reklama, jednak nie chcemy zabić tego produktu zbyt dużą ilością ofert. Staramy się nie przesadzić. Inna sprawa to wielkość rynku reklamy w mobile, póki co nie ma na nim zbyt wielu reklamodawców.
Wróćmy do produktów desktopowych. Rok temu uruchomiliście portal GG.pl, jednak serwis nie zachwyca, notuje podobne wyniki do Fotka.pl czy Grono.net. Jakie są dalsze plany wobec serwisu?
Plany będą takie jak powiedziałem na samym początku. GG.pl stanie się częścią nowej platformy, która ujrzy światło dzienne jeszcze pod koniec tego roku.
A co z Blipem? Wydaje się, że serwis nawet nie podejmuje walki z Twitterem. Jak Pan widzi przyszłość mikroblogów w Polsce?
Mikroblogi w Polsce nie przebiły się do mainstreamu. To bardziej gadżet, zabawka dla wąskiego grona specjalistów czy fascynatów nowych technologii.
To specyfika polskiego rynku?
Ciężko powiedzieć, czy tylko polskiego. Mam prywatną teorię, że w krajach, w których mikroblogowanie nie zdobyło popularności jeszcze przed pojawieniem się stron typu Facebook, usługa nie będzie hitem. Bądź co bądź to jednak dość ascetyczna forma komunikacji, portale społecznościowe oferują oprócz tego przecież znacznie więcej.
Czyli z Twitterem nie powalczycie?
Rzeczywiście, w tej kwestii bijemy się w pierś. GG Network od momentu przejęcia nie przyłożyło się do rozwoju serwisu. Nie inwestujemy szczególnie w tę usługę i nie możemy powiedzieć, że walczymy z Twitterem. Strona ma jednak spory potencjał, być może po stworzeniu platformy spróbujemy powiązać Blip z główną działalnością firmy.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
wow korzystam z gg ale na komunikatorze AQQ i wedlug mnie to najlepszy komunikator a spolka GG skopiuje jesienia pomysl AQQ i to bedzie cos zupelnie podobnego jak AQQ wiec dla mnie nie ma jakiej rewolucji w dziedzinie komunikatorow komputerowych
Możliwe, że jestem w mniejszości, ale lubię <a href=\"http://Blip.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://Blip.pl</a> i uważam że jest on bardzo niedocenianym (nie przez wszystkich) narzędziem... gdyby tylko był rozwijany, dostosowywany do zmieniających się realiów. Dobra wracam na blipa ;)
<blockquote>Mikroblogi w Polsce nie przebiły się do mainstreamu. </blockquote><br /><br /> polecam zerknąć na statystyki <a href=\"http://pinger.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pinger.pl</a>
odpowiedz do Guest101: to normalne ze jak spolka nie chce informowac o finansach, zwlaszcza jak nie jest na giełdzie. wiec to zwykłe czepialstwo. Ponadto uważam, ze umiejetne połączenie najwazniejszych uslug gg w rozsadny sposub ma sens zwlaszcza ze gg jest najpopularniejszym komunikatorem w polsce
Prezes nie chce rozmawiać o finansach ;) To jaki oni mają cel funkcjonowania? Firma chce działać charytatywnie? Skoro nie chce poruszać tematu finansów, to znaczy że ewidentnie mają z tym problem i prezes nawet nie umie tego wyjaśnić. W przeciwnym wypadku nie miałby nic do ukrycia i z łatwością umiałby wytłumaczyć tę stratę.
Prezes nie chce rozmawiać o finansach ;) To jaki oni mają cel funkcjonowania? Firma chce działać charytatywnie? Skoro nie chce poruszać tematu finansów, to znaczy że ewidentnie mają z tym problem i prezes nawet nie umie tego wyjaśnić. W przeciwnym wypadku nie miałby nic do ukrycia i z łatwością umiałby wytłumaczyć tę stratę.
Jasssne, kolejna multimedialna platforma wszystko rozwiąże. Coś mi się wydaje, że za pół roku GG będzie miało nowego prezesa. Zakład?
\"Internauci nie przeniosą się z dużych monitorów na znacznie mniejsze wyświetlacze komórek.\"<br /> Spadek sprzedaży PC o kilkanaście %, a wzrost sprzedaży netbooków i tabletów o kilkaset % świadczy o czymś innym. Poza tym większość nowych telefonów to właśnie smartfony.<br /> Życzę oczywiście Polskiej firmie jak najlepiej, tylko żeby nie przeoczyli okazji jak np Nokia - która nie zauważyła potencjału w telefonach z dotykowym wyświetlaczem (prototyp stworzyli wcześniej niż apple), a później zapomnieli o dostosowaniu oprogramowania do tych telefonów.