Call to action (C2A, CTA) to mały, krótki, zwięzły, ale zarazem konkretny przekaz, który - zgodnie ze swoją nazwą - powinien zachęcić do działania. Ma on duże znaczenie we wszystkich przekazach reklamowych skoncentrowanych na wywołaniu konkretnej akcji u odbiorcy.
Call to action (C2A, CTA) to mały, krótki, zwięzły, ale zarazem konkretny przekaz, który - zgodnie ze swoją nazwą - powinien zachęcić do działania. Ma on duże znaczenie we wszystkich przekazach reklamowych skoncentrowanych na wywołaniu konkretnej akcji u odbiorcy. Niemałe znaczenie C2A ma także na polu e-mail marketingu, jest bowiem swoistym łącznikiem pomiędzy mailingiem a landing pagem. To właśnie kliknięcie w C2A bezpośrednio przenosi do strony docelowej i zwiększa prawdopodobieństwo sprzedaży.
Wbrew pozorom stworzenie skutecznego C2A nie jest sprawą prostą. Należy wziąć pod uwagę wiele czynników, szczególnie umiejscowienie, tekst i sam wygląd. Często można spotkać się z użyciem CTA w komunikacji mailingowej, które jednak nie spełnia swojej roli. Istotnej roli.
E-mail bez skutecznego wezwania do działania to wciąż nierzadki obrazek wśród marketerów opierających swoje działania na poczcie elektronicznej. Każda przygotowywana kampania niesie ze sobą konkretny cel i zawsze oczekujemy w związku z nią wymiernych efektów w postaci pozostawienia danych adresowych, zapisania do newslettera czy też złożenia zamówienia. Trudno więc liczyć na osiągnięcie tych celów bez właściwego CTA, które skupiając na sobie uwagę zachęca odbiorcę do wykonania określonej czynności.
Najistotniejszą kwestią bez wątpienia jest sam przekaz, czyli krótko mówiąc tekst. Musi być krótki, zwięzły, a jednocześnie – jak sama nazwa wskazuje – wzywać do działania. Tekst na C2A uzależniony powinien być od charakteru mailingu jaki tworzymy. Jeśli jest on typowo sprzedażowy, to zachęcić do działania powinno się hasłem "Kup teraz" , "Zamów" lub "Odbierz rabat ", z kolei C2A informacyjne najlepiej konwertuje przy hasłach w stylu "Dowiedz się więcej", "Czytaj więcej" czy też już dosyć przestarzałe "kliknij tutaj".
Warto zastanowić się także czy C2A ma być ikoną czy tekstem. Pierwsza opcja pozwala nam puścić wodzę fantazji i stworzyć zachęcającą grafikę, która przykuje uwagę klienta. Co jednak w przypadku jeśli odbiorca nie zobaczy tejże grafiki odbierając maila w wersji tekstowej lub jego skrzynka pocztowa zablokuje automatycznie pobieranie obrazków?
Alternatywą jest więc stworzenie tekstowego C2A, który można wzbogacić o efektowną czcionkę, zastosować efekty w postaci pochylenia czy pogrubienia. Dowolność i pomysłowość jest w cenie – nie trzeba bać się większego niż pozostała treść rozmiaru i nieco krzykliwego koloru. Chcemy przecież przyciągnąć uwagę.
Odpowiednie pozycjonowanie CTA to kolejne wyzwanie. U góry, na dole, w środku? Wszystko zależy od konstrukcji maila, choć przyjmuje się, że większość czytających newslettery swoją uwagę skupia na górze i środkowej części przekazu.
Przykładów CTA w globalnej sieci jest bez liku. Często nie zastanawiamy się nad tym, tylko klikając w odpowiedni link/button przechodzimy do strony docelowej. Tym samym niejako potwierdzamy, że wezwanie do działania spełniło swoją rolę. Warto chociażby przekonać się o tym podczas aktualizowania swojej przeglądarki, zakładania konta na jednym z wielu serwisów społecznościowych czy korzystania z bardzo popularnych ostatnio serwisów oferujących zakupy grupowe.
A zatem, odpowiednio wezwijmy do działania, bo to połowa sukcesu realizowanej kampanii mailingowej!
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jak wezwać do akcji? Przykład podaję dla maila tekstowego w mailu graficznym też da się tak zrobić.<br /> Wysyłamy mailing do listy adresowej, w mailu informujemy np. o nowym wpisie na blogu. Po 2-3 zdaniach zachęty dajemy link do artykułu następnie trochę tekstu i znowu link do artykułu. Trzeci link umieszczamy w PS. (post scriptum) też kierujący do tego samego miejsca. Gwarantuje, że któryś zostanie kliknięty.<br /> Oczywiście anchor text linku w każdym przypadku powinien być inny. Pierwszy z tytułem artykułu, drugi perswazyjny a trzeci przypominający.
<strong>POWIEDZ NAM JAK TO ZROBIĆ !</strong><br /><br /> Oto C2A ;)
Z efektownymi czcionkami raczej bym uważał. Jeśli odbiorca nie będzie jej miał to może mieć problem z wyświetlaniem.
Mowa trawa. Tysiąc poruszonych problemów i zero rozwiązań.