Snapchat wprowadza nowe filtry 256503 copy

Aplikacja w ostatnim czasie bardziej stara się o sympatię nie tylko użytkowników, ale i marek.

Snapchat, do którego inwestorzy zaczynają tracić cierpliwość, planuje przebudowę aplikacji tak, by przyciągała ona większą liczbę użytkowników, na których wreszcie można by zarabiać. Póki co jednak - serwuje nam nowe filtry.

Wśród filtrów pojawiły się nowe opcje, które odpowiadają za automatyczne rozpoznawanie m.in. zwierząt i jedzenia, znajdujących się na snapach. Na tej podstawie dobierane są naklejki, które ponadto odpowiadają też aktualnej lokalizacji użytkownika. 

To rozwiązanie może spodobać się reklamodawcom, szukającym możliwości błyskawicznego i kontekstowego dotarcia do klienta. Kwestią czasu jest pojawienie się naklejek sponsorowanych.

Snap, właściciel aplikacji, w trzecim trzecim kwartale tego roku miał 443 mln dolarów straty. To zresztą już jego niechlubna tradycja, bo od początku swojego istnienia jeszcze nigdy nie uniósł się nad kreskę, ale rok temu, w analogicznym czasie, strata zatrzymała się na poziomie 124 mln dolarów.

W tym roku jednak, zaczął się bardziej starać o sympatię marek (m.in. wdrażając długo wyczekiwany Snap Pixel, pozwalający na monitorowanie efektywności reklam), co znalazło odzwierciedlenie w przychodach, które w skali roku wzrosły o 62 proc. do 207 mln dolarów. Na razie to wciąż za mało, by pokryć koszty działalności operacyjnej, ale Evan Spiegel wierzy, że na to też przyjdzie czas.

Specjaliści, z którymi rozmawiało Interaktywnie.com mają co do tego wątpliwości [więcej przeczytasz TUTAJ].

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"