Od wielu lat automatyzacja procesów marketingowych postępuję i wkracza w coraz to szersze obszary. Lista narzędzi dzięki, którym ta automatyzacja następuje, wydłuża się w sposób nieliniowy. W przypadku Google ilość procesów zoptymalizowanych poprzez automatyzację również rośnie w szybkim tempie. Jakie obszary kampanii reklamowych w Google można i warto zautomatyzować?
YouTube sprawdza, czy użytkownicy zniosą 10 reklam niemożliwych do pominięcia w jednej przerwie. Podobno firma robi to, by więcej osób dołączyło do programu „Youtube Premium”, który jest wolny od takich wątpliwych przyjemności.
Pliki cookie podmiotów zewnętrznych są wykorzystywane przede wszystkim do remarketingu i to one odpowiedzialne są za śledzenie użytkowników w całej sieci. First-party cookies są tworzone i przechowywane bezpośrednio przez witrynę, którą odwiedza i umożliwiają analitykę. Dni tych pierwszych są policzone, co z jednej strony cieszy, a z drugiej niepokoi.
Firma Alphabet Inc niedawno wprowadziła Barda przeciwko sensacyjnemu chatbotowi AI ChatGPT, rozpoczynając tym samym pojedynek z Microsoftem, który przed chwilą zapowiedział, że AI zostanie włączona do Binga. Bard zostanie oparty na okrojonej wersji modelu LaMDA, który swego czasu testowany był pod kątem mowy nienawiści.
Wirtualna przymierzalnia jest oparta na nowym modelu Generatywnej Sztucznej Inteligencji, opracowanym wewnętrznie przez Google. Google wytrenowało go, używając wielu par obrazów, z których każda przedstawia osobę noszącą ubranie w dwóch unikalnych pozach. Na razie funkcja dostępna jest w USA.
Podstawowe założenie nowej funkcji to budowanie wiarygodności i przeciwdziałanie “fejk newsom”.
Google wypuściło właśnie nową, udoskonalną wersję Barda, swojego generatywnego chatbota AI i - przynajmniej aspiracyjnie - rywala ChatGPT. Narzędzie pozwala teraz na dokładniejsze sprawdzenie poprawności jego odpowiedzi, współpracę z innymi osobami i, co ważne, integrację z innymi usługami Google, w tym Gmail, Docs, Drive, Maps, YouTube oraz Google Flights i hotele.