
Maciej Raczak, Account Director w AF.agency
Zarówno FB, jak Twitter i Google mają trudności na rynku rosyjskim. Chodzi o udostępnianie danych użytkowników służbom rosyjskim. Spory dotyczące „wymogów bezpieczeństwa” nakładanych przez organy rządu rosyjskiego trwają od około 2015 roku. Mimo że na samym terytorium Rosji rodzimy portal społecznościowy VKontaktie ma znacznie mocniejszą pozycję, to możliwość kontroli, wywierania wpływu, czy też aktywnego uczestnictwa w międzynarodowych wydarzeniach w sferze digitalowej, zapewniają tylko najpopularniejsze międzynarodowe sieci społecznościowe. Stąd wydaje się być mało prawdopodobne, by służby rosyjskie dobrowolnie zrezygnowały z walki o dostęp do danych, czy prób funkcjonowania za pośrednictwem social mediów. Najlepszym dowodem determinacji Rosji jest blokada LinkedIn na terenie Rosji - ewidentny pokaz siły, który miał stanowić wstęp do dalszych rozmów z pozostałymi gigantami mediów społecznościowych.
Nie twierdzę, że ujawnienie aktualnych informacji przez FB jest tylko zemstą, czy próba obrony. Być może to przejaw obywatelskiej postawy patriotycznej - nie wiem, nie oceniam. Trudno mi to jednak całkowicie oderwać od biznesu.
FB nigdy nie będzie i nie ma raczej ambicji być jak Wikileaks. To dzisiaj jeden z giełdowych gigantów. Dlatego czy walka z fake newsami może być skuteczna? Bardziej lub mniej - może. Mogą poświęcać czas, energię i pieniądze, by uprzykrzać życie rządowi rosyjskiemu, czy komukolwiek innemu, ale gdyby miało to być działanie konsekwentne, to wydaje się, że nie powinno to dotyczyć tylko potencjalnej ingerencji rosyjskiej w amerykańskie wybory. W tym konkretnym przypadku sądzę, że motyw biznesowy jest jednak dość mocny.
FB jako globalna organizacja mediowa prezentuje postawę potępiającą homofobię, wspierającą postawy i inicjatywy prospołeczne na całym świecie. Jako takie, te działania są jak najbardziej pozytywne. Nie wiem, czy powinno się wymagać lub oczekiwać więcej. Zaangażowanie podmiotu gospodarczego w takim stopniu w niejasne, zakulisowe rozgrywki polityczne, próby demaskowania nie wynikają raczej z samej chęci transparentności. Dlatego skłaniam się jednak do tezy, że prezentowane zaangażowanie, ma jednak podłoże mocno biznesowe.
Nie umiem jednoznacznie określić czy działania FB cokolwiek zmienią. Nie sądzę, by mogły zaszkodzić. Nie mniej zbyt mało wiem o detalach związanych z tymi działaniami, przypuszczam, że to może być tylko wierzchołek góry lodowej. Z całą pewnością ujawnione przykłady działań mogły mieć charakter próby wpływu na nastroje społeczne. Ich skuteczność jest jednak dyskusyjna i trudna do sprawdzenia za razem.
Dla nas, jako użytkowników końcowych kluczowe jest, by mieć świadomość, że świat mediów społecznościowych, to miejsce, które jest jeszcze częściej areną prób manipulacji propagandowych, niż media tradycyjne, a wolność słowa jakkolwiek istnieje i oznacza możliwości swobodnej wypowiedzi, wiąże się nadal z monitoringiem i reglamentowanym zasięgiem ze strony wydawców.
Tworzymy nowoczesne dedykowane web aplikacje. Naszą domeną jest bezkompromisowa jakość kodu, bezpieczeństwo oraz...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
BIZZIT S.A. to Mistrz Polski w pozycjonowaniu stron internetowych już w 2008 roku (oraz nagrody i wyróżnienia)....
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
dih.pl to zespół specjalistów branży IT. Jako agencja e-commerce działamy od 12 lat. Od 7 lat jesteśmy...
Zobacz profil w katalogu firm »
Istniejemy na rynku reklamowym od 2007 r. Przez ten czas zbudowaliśmy nie tylko naszą markę, ale przede wszystkim...
Zobacz profil w katalogu firm »