Wirtualna rzeczywistość (VR) w marketingu. Jak go wykorzystać?

Małgorzata Steciak, Project Manager, CinematicVR:

VR w marketingu. Jak go wykorzystać?

Oculus Quest, którego premiera odbyła się 21 maja, został zaprojektowany, jak każdy headset VR, z myślą o rozrywce, ale tym bardziej sprawdzi się też w marketingu. To tzw. gogle standalone. Wytrzymują około 2-3 godzin na jednym ładowaniu, nie mają kabli, nie wymagają komputera i dostępne będą w cenie 449 euro w wersji 64 GB i 549 euro w wersji 128 GB. Innowacją w przypadku Questa jest jednak połączenie mobilności (znanej z Oculusa Go) ze swobodą ruchu (6DOF) którą oferowały do tej pory głównie systemy high-endowe.

Nie potrzeba do tego dodatkowych kamer - gogle same śledzą przestrzeń znajdującą się dookoła użytkownika i pozwalają na swobodne poruszanie się w niej. Quest posiada również dwa kontrolery śledzące ruchy dłoni użytkownika i pełniące rolę gamepadów. Dotychczas wysoka cena gogli VR oraz konieczność podłączania zewnętrznych urządzeń były główną barierą dla wzrostu popularności VR-u, więc branża patrzy na Oculus Quest z dużym optymizmem.

Dlaczego VR?

VR zupełnie odcina nas od świata zewnętrznego, przenosi do tego sztucznie wykreowanego i potrafi sprawić, że zatracimy się w nim do tego stopnia, że zapominamy o rzeczywistości, w której znajdujemy się naprawdę. Z kolei kiedy na przykład czytamy książkę czy oglądamy film cały czas mamy raczej świadomość obcowania ze sztucznie wykreowaną narracją.

Przykłady zastosowania VR w marketingu

Zastosowań VR-u jest mnóstwo, ogranicza nas wyłącznie budżet i wyobraźnia. Sekcje poświęcone VR są od kilku lat stałym elementem największych festiwali filmowych, m.in. w Wenecji czy na Sundance, a największe firmy wykorzystują VR na przykład w celach marketingowych oraz szkoleniowych. Obserwujemy niesłabnące zainteresowanie produkcją marketingowych treści VR ze strony klientów z przeróżnych branż. Realizowaliśmy materiały VR na potrzeby wielu kampanii marketingowych, począwszy od doświadczeń VR reklamujących napoje wyskokowe po promocję rodzimej stolarki okiennej i drzwiowej na rynkach zagranicznych.

Wśród najciekawszych przykładów wykorzystania VR na świecie z pewnością warto wymienić Walmarta. Firma przygotowała aplikację szkolącą użytkowników z zakresu dbałości o jakość obsługi w okresie wyprzedaży - przedstawiała różne scenariusze kryzysowe i ich konsekwencje; KFC uczył swoich pracowników poprzez VR, jak przygotować jedno ze swoich sztandarowych dań; a IKEA - umożliwiała klientom zmianę aranżacji wnętrz. W Polsce świetna była kampania Samsunga ,,The Missed Spaceflight'. Wystąpił w niej generał Tadeusz Kuziora, który w latach 70. był jednym z polskich pilotów wytypowanych do misji Sojuz 30, ale ostatecznie w kosmos nie poleciał.  VR pozwolił temu starszemu już generałowi doświadczyć tej podróży. 

Jednym z moich ulubionych przykładów jest jednak aplikacja firmy Merrell, która produkuje m.in. buty trekkingowe. Na premierę jednego ze swoich najnowszych modeli przygotowali „wirtualny spacer” - aplikację VR oraz scenografię.

Użytkownicy zakładali gogle i spacerowali po specjalnie wybudowanym pomoście. Aplikacja zaś przenosiła ich w góry, a przestrzeń, po której się poruszali, stawała się niebezpiecznym górskim szlakiem, w którym w każdej chwili mogła spaść na nich lawina. To było idealne połączenie doświadczenia offline i online, a to jest chyba najciekawsze w VR. 

VR daje możliwości tworzenia jakościowego content marketingu. Za pomocą doświadczenia w wirtualnej rzeczywistości możemy połączyć silne emocje z danym brandem lub produktem, o którym nie musimy mówić wprost. VR to więc remedium na AdBlocki i ślepotę bannerową, wpisujący się w ogólny trend, który tworzenia komunikatów reklamowych tak, żeby nie były agresywne, ale zapadające w pamięć i interesujące. Nowa generacja gogli VR pozwoli nam na tworzenie jeszcze bardziej immersyjnych i angażujących doświadczeń marketingowych.