RODO. Wielu użytkowników skorzystało z prawa do wycofania zgód na przetwarzanie danych

Po 25 maja ruch był większy niż przed Świętami.

RODO, które obowiązuje już od ponad miesiąca, miało wyeliminować pozyskiwanie wszelkich zgód w sposób domyślny i zakamuflowany. Firmy prowadzące działania e-mail marketingowe, po wprowadzeniu nowych przepisów, nie mogą już załatwiać sprawy "jednym kliknięciem" i lakonicznym komunikatem, ani uzależniać od zgody na przetwarzanie danych wykonania umowy. Jak RODO zadziałało w praktyce?

Podstawą przetwarzania danych osobowych w myśl nowych przepisów jest zasada permission marketingu, która zakłada że użytkownik musi wyrazić świadomą zgodę na otrzymywanie ofert czy newsletterów. Jeśli w przeszłości wysłał maila na adres danej firmy lub kupił produkt z jej oferty, to za mało, by można było uznać, że przy okazji zgadza się na przetwarzanie swoich danych. 

Firmy, które pozyskiwały dane mimochodem, musiały więc zrewidować podejście i poinformować wszystkich użytkowników, że ich dane są przetwarzane i w jakim celu. A potem trzymać kciuki, że wszyscy zgodzą się na to, by te działania były kontynuowane.

W praktyce dla większości oznaczało to konieczność przeprowadzania szeroko zakrojonej akcji informacyjnej i uzyskania zgód w przypadkach, w których można było podejrzewać, że do tej pory nie były one wyrażone świadome (jeśli posiadane zgody były zbierane rzetelnie, RODO nie zobowiązuje do tego, by je ponowić). Nie wszystkim się udało.

 

Od 25 maja dzieje się dokładnie to, co zakładaliśmy przed RODO. Ilość mailingów reklamowych na skrzynkach użytkowników zmniejszyła się za sprawą ograniczenia wysyłek przez podmioty przetwarzające dane osobowe na podstawie wątpliwych zgód. Zyskują zarówno użytkownicy, jak i podmioty, które od lat stawiają na uczciwość i jakość. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji niż pozytywny wpływ RODO na efektywność email marketingu, ale dowody na to wymagają dłuższej perspektywy czasowej, choć już ten pierwszy miesiąc przyniósł nam delikatne wzrosty.

- Szymon Kosiński, Prezes Zarządu w Grupie Sarigato. 

Działania zgodne z RODO zakładają, że - po pierwsze - każdy użytkownik wie, jakie przysługują mu prawa, a jest to m.in. prawo do wglądu w dane, ich przeniesienia do innego administratora (tak jak przenosimy numer telefony między operatorami), prawa do bycia zapomnianym, wycofania wszystkich, udzielonych wcześniej zgód oraz złożenia skargi; a po drugie - że może z nich w każdej chwili  skorzystać.

I wielu użytkowników z nich skorzystało. 

Szymon Dyrlaga, Content Designer, FreshMail: Temat RODO nagłośniony był we wszelkich mediach i budził mnóstwo pytań oraz wątpliwości. Dlatego tym baczniej obserwowaliśmy, czy i jak zareagują firmy 25 maja i później. Ruch, jaki tego dnia odnotowaliśmy w systemie FreshMail, przerósł nasze oczekiwania - był on niemal pięciokrotnie większy niż zazwyczaj. To pokazuje, ile firm postanowiło wysłać kampanię, by spełnić obowiązek informacyjny. Z ciekawości porównaliśmy liczbę otwarć maili wysyłanych z naszego systemu w dniu wejścia w życie RODO z wysyłanymi w tygodniu bożonarodzeniowym, kiedy to wychodzi największa liczba kampanii, a ludzie polują na promocje. 25 maja liczba ta była dwukrotnie większa niż każdego dnia przed Świętami. Jak przewidywaliśmy, RODO sprawiło, że wiele osób dowiedziało się, jak dużo podmiotów przetwarza ich dane. To spowodowało również znaczną liczbę wypisów z list odbiorców. W końcu jednym z wymagań RODO jest umożliwienie łatwego wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Z punktu widzenia email marketingu jest to korzystne zarówno dla odbiorców, jak i nadawców. Z jednej strony ludzie mogą lepiej dysponować swoimi danymi, z drugiej firmy pozbyły się adresatów, którzy i tak nie otwierali ich wiadomości lub, co gorsza, zgłaszali je do spamu. Miesiąc po RODO można powiedzieć, że większość firm nie zbagatelizowało nowych przepisów i dostosowało swoje formularze zapisu do newslettera. Co ciekawe, mimo tego że RODO dopuszcza dowolną formę pozyskiwania zgód, zdecydowaną większość stanowią checkboxy, do których użytkownicy zdążyli się już przyzwyczaić. Zauważyliśmy też, że wciąż są różne podejścia co do liczby zgód oraz tego, czy pisać je w stylu formalnym, czy bardziej swobodnym. Wiele firm woli dmuchać na zimne i bardzo obszernie opisuje, w jaki sposób przetwarza dane. Oczywiście zauważyliśmy też kilka przypadków, w których zgody są zbierane nieprawidłowo lub wcale, ale są to przypadki bardzo rzadkie. Oceniamy więc, że generalnie firmy dobrze przygotowały się do prowadzenia działań email marketingowych zgodnie z RODO.

 

 

Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"