Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", dostęp do internetu ma być w Polsce limitowany. Przy okazji zdelegalizowania e-hazardu rząd chce stworzyć czarną listę domen, które będą musieli blokować dostawcy internetu – donosi gazeta.
Prace nad projektem prowadzone są pod okiem Ministerstwa Finansów, a sam pomysł zrodził się podczas spotkań MSWiA z policyjnymi ekspertami. - Chcemy wprowadzenia nowego artykułu do prawa telekomunikacyjnego, roboczo to art. 170a - miał powiedzieć jeden z urzędników z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nowy przepis miałby nakładać na wszystkich dostawców internetu obowiązek blokowania dostępu do witryn z niebezpieczną zawartością - ich listę miałby przygotować Urząd Komunikacji Elektronicznej, policja, służby specjalne oraz Ministerstwo Finansów.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
zazek: napisałeś "(...)zobaczyć tyle krwi, nagich piersi i przekleństw(...)"<br /> <br /> Wytłumacz mi co jest takiego w nagich piersiach i ewentualnie gołych pupach, żeby umieszczać je między "krwią i przekleństwami".<br /> <br /> Najgorsza w naszym Kraju jest hipokryzja.
Błażej, nie zasłaniam się Red Watchem, w zasadzie w ogóle nie wypowiedziałem się w sprawie, raczej był to metawtręt, "rozmawianie o rozmawianiu". A swoją drogą, to skąd Twoja pewność, że obecne prawo jest taki idealne, by wystarczyło je tylko egzekwować? <br /> <br /> Zazek, nie licz na to, że prawo obroni Twoje dziecko przed zgniliznom moralnom. Sam je musisz obronić; poza kontrolą, zakazami i blokadami masz jeszcze kilka możliwości.
@zazek- Mam 10-letnią córkę i wierz mi jestem tak samo przerażony tym, że może w sieci zobaczyć krew, sex czy przemoc jak tym, że trafi na stronę radia Maryja lub innej tego typu organizacji krzewiącej "pomoc najbardziej potrzebującym lub biednym mieszkańcom krajów 3-ciego świata". Problem polega na tym KTO i Z JAKICH POWODÓW ma decydować o tym, co ja lub moje dziecko możemy lub nie oglądać w sieci… pozwól, że to rodzice mimo wszystko będą o tym decydowali a nie grono "ekspertów" tej maści, co ci, którzy potwierdzili "cud w Sokółce".<br /> <br /> Cenzura i ograniczanie dostępu do informacji jest złe w każdym wymiarze tym bardziej kiedy, takie działanie dzieli ludzi na tych którzy "mogą" i "nie mogą" a tak się właśnie stanie kiedy spocony, spasiony, obśliniony urzędnik po obejrzeniu strony gdzie pani łaskocze pana zdecyduje, że "zwykli" obywatele nie mogą takiej strony zobaczyć.
Mówienie o końcu wolności w internecie to populizm. Szkoda, że <a href="http://interaktywnie.com" target="_blank" rel="nofollow">http://interaktywnie.com</a> w tym uczestniczy.<br /> Ale wiem, dlaczego tak jest. Dlatego, że komentarze o ograniczaniu wolności pochodzą głównie od młodych, którzy nie myślą dostatecznie szeroko. Dla nich blokada niektórych stron to cenzura, a nie dbanie państwa o bezpieczeństwo jego obywateli. <br /> Postęp wymaga zmian prawa. Trzeba ograniczać niebezpieczne treści.<br /> Każdemu kto myśli inaczej radzę postawić się w roli rodzica, którego 13 letnie dziecko surfuje po necie. Dziecko w ciągu tygodnia może nieumyślnie zobaczyć tyle krwi, nagich piersi i przekleństw ile w ciągu całego dotychczasowego życia. A chyba nei powiecie mi, że internet powinien być dozwolony od 18 lat? Stała kontrola rodzicielska to też utopia, bo wiadomo, że dziś coraz więcej spraw załatwia się w necie i rodzic nei może sterczeć nad dzieckiem po parę godzin dziennie.
Skandal i tyle. Nie ma sensu zasłaniać się red watchem, który jeśli łamie dotychczasowe ustawy to powinien zostać usunięty z wyroku sądu, a jeśli nie łamie to powinien zostać. Wolność słowa(czy contentu) jest chyba ważniejsza
I tak oto miotamy się wesoło między "to nowe prawo to koniec wolności słowa" a "co to za prawo, które dopuszcza istnienie Red Watcha/innych nazioli". <br /> <br /> Mikołaj: i pewnie jeszcze na nich zagłosujesz, bo na kogo innego?
Eh. I ja na nich głosowałem...