Co zrobić, gdy towar jest niezgodny z opisem lub uszkodzony?
Europejczykom trudno równać się z azjatyckimi i amerykańskimi gigantami pokroju: alibaba.com, aliexpress.com czy amazon.com. Jednak z roku na rok coraz częściej kupujemy online za granicą, częściej też w e-sklepach mieszczących się na terenie Unii Europejskiej. Motywy są różne: większy wybór towarów, szybszy dostęp do nowości, modele nieosiągalne w Polsce, przekonanie o wyższej jakości produktów, czasami także niższe ceny. Jednak trzeba uważać, bo atrakcyjna cena po ocleniu może się kazać już niekonkurencyjna.
Należy przy tym odróżnić sklepy od serwisów aukcyjnych, a na tych drugich można napotkać zarówno oferty sklepów, jak i aukcje np. używanych rzeczy od ich prywatnych właścicieli. Ludzi, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej i sprzedają swoje używane np. ubrania, telefony czy rowery też obowiązuje odpowiedzialność za jakość towaru i dostarczanie produktów zgodnych z opisem, bez ukrytych wad. Sytuacja kupującego zmienia się jednak o tyle, że traci prawo do bezpodstawnego zwrotu zakupionej rzeczy.
Co jednak zrobić, gdy kupiliśmy w sklepie, ale towar jest niezgodny z opisem lub uszkodzony albo nie dotarł na czas?
Maksymalnie 30 dni
Sprzedawcy w każdym z unijnych krajów zobowiązują się do zachowania 30-dniowego terminu na wywiązanie się z zamówienia. W takim limicie czasowym paczka powinna dotrzeć do klienta. Wyjątek od tej reguły następuje tylko po indywidualnym ustaleniu z klientem, że doręczenie wybranego towaru potrwa dłużej.
Co jeśli handlowiec nie dotrzyma słowa? Wówczas zamawiającemu przysługuje prawo do odstąpienia od umowy. Tzn. może nie przyjmować zamówionego produktu, żądając zwrotu przelanych pieniędzy.
Podobny przywilej przysługuje każdemu, kto zostałby zaskoczony finalną kwotą transakcji. Prawo zobowiązuje bowiem sprzedających, by klarownie informowali o cenach artykułów i kosztach dostawy. Kupujący, o ile wyrażą taką wolę, akceptują wszelkie ewentualne dodatkowe opłaty, np. za ekspresową wysyłkę lub dodatkowe opakowanie, zanim odbiorą towar. Jeśli tego nie zrobią, powinni domagać się zwrotu pieniędzy za tzw. ukryte składowe części kosztów zamówienia.
Kto zapłaci za zwrot?
Klient musi się liczyć z drobnymi konsekwencjami, jeśli nie odbierze zamówionego towaru, który dotarł w określonym terminie. Firma handlowa najprawdopodobniej obciąży kupującego stawką za przesyłkę zwrotną.
Jednak każdą zakupioną przez internet rzecz na terenie UE można odesłać do sprzedawcy bez zagłębiania się w przyczyny, tyle że wtedy kupujący także na ogół bierze na siebie koszt wysyłki zwrotnej. "Na ogół", ponieważ czasami oferty handlowe zawierają opcje darmowego odesłania towaru. Taki zapis staje się oczywiście wiążący, a przy tym bardzo korzystny dla klienta.
Wymagana zgodność koloru, modelu, wyglądu
Nie tylko cena, lecz także opis, jakość wykonania, rodzaj użytych materiałów, kolor, wygląd, rozmiar, ewentualnie typ, model, parametry techniczne itp. - po prostu wszelkie podane na stronie internetowej informacje zobowiązują sprzedawców, aby wysłali klientom produkty tożsame z charakterystyką zawartą w ofercie. Kiedy zaś dojdzie do pomyłki sprzedawcy, klientowi przysługuje tytuł, by żądać wymiany lub naprawy zamówionego towaru. Sprzedający nie tylko musi dostarczyć to, co zaoferował, lecz także odpowiada za wadliwość produktów aż do chwili, w której doręczy zamówienie. Jeżeli wymiana lub naprawa - z różnych przyczyn - nie wchodzi w grę, wówczas nabywcy przysługuje zwrot pieniędzy.
Gdyby do uszkodzenia towaru doszło w transporcie, konsekwencje znów spadają na handlowca, jednak nie w każdym wypadku. Wyjątek może stanowić sytuacja, w której klient zdecydował się na usługi innego przewoźnika niż zalecanego w ofercie. Roszczenia za zniszczenia w trakcie dostawy kupujący musi wtedy kierować do wybranej przez siebie firmy.
Wolne od cła
Kupując przez internet w teorii nie trzeba zwracać uwagi na granice. Jednak w praktyce sytuacja wygląda inaczej. E-zakupy w unijnych państwach są o tyle przejrzyste, że tu w ogóle nie występuje kwestia opłat celnych. Tymczasem okazyjne oferty z azjatyckich lub amerykańskich sklepów mogą dotrzeć do Polski już w nieco mniej atrakcyjnych cenach. I nie chodzi tu o droższy transport, tylko o cło.
W ogóle nie trzeba się tym przejmować, o ile wartość towaru nie przekracza 22 euro. Wówczas przesyłki nie podlegają dodatkowym opłatom. Przy droższej zawartości paczki sprawa robi się bardziej skomplikowana. Rolę odgrywa nie tylko cena zamówionych przedmiotów, lecz także ich przeznaczenie. Np. smartfony, konsole do gier i aparaty fotograficzne obejmuje zerowa stawka cła. To nie koniec zasad. Przesyłki warte mniej niż 150 euro nie podlegają ocleniu, lecz mogą zostać objęte 23-procentowym VAT-em. Kiedy zaś wartość nie przekracza 45 euro, można także uniknąć opodatkowania.
Daleko za Brytyjczykami, ale grubo przed Rumunią i Bułgarią
- Według Eurostatu w minionym roku 42 proc. naszych rodaków zdecydowało się na jakikolwiek e-zakup - mówi Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl. - To ponad dwa razy więcej niż w 2008 roku, kiedy ten odsetek wynosił 18 proc.
W Unii Europejskiej nie należymy jednak do liderów internetowego kupowania. - Według tych samych statystyk, jesteśmy poniżej unijnej średniej, która wynosi 55 proc. Największy odsetek kupujących przez internet jest w Wielkiej Brytanii, w 2016 r. wynosił on 83 proc., czyli prawie dwa razy więcej niż w Polsce. Nieco mniejszy odsetek zanotowano w Danii - 82 proc., Luksemburgu czy Norwegii - po 78 proc. - wymienia Bartosz Grejner. - Na drugim biegunie z kolei znajdowała się Rumunia z 12 proc. ludności, która dokonała zakupu przez internet. To dokładnie taki sam odsetek, jaki odnotowano w Polsce, ale w 2006 r. W ubiegłym roku tylko nieco lepiej pod tym względem wyglądała w UE Bułgaria, która charakteryzowała się 15-procentowym odsetkiem.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»