Serwis internetowy ING Banku Śląskiego został przebudowany. Zmieniła się komunikacja z klientami - na plus, chociaż nie obyło się bez kilku pułapek.
Paweł Haltof, dyrektor ds. badań YUUX, Grupa Omnigence
Strona banku ING wymagała liftingu, klasyczny układ kolorystyczny znacząco odstawał od standardu rynku. Według mnie nowa strona nie jest oznaką postępu, ale nadania znacznie łagodniejszego tonu komunikacji – delikatność grafiki, zaokrąglenia czy brak koloru granatowego. Polski oddział wybrał wyraźnie inny kierunek niż centrala w Holandii – ekstremalny minimalizm (www.Ing.nl).
Największe zmiany w nowym projekcie to wyraźny nacisk na nawigację, który prawdopodobnie jest wynikiem szerszych badań z użytkownikami. Dwupoziomowe menu, mimo dużej liczby segmentów i opcji jest znaczącym postępem do poprzedniej wersji. Skrócenie drogi dla użytkowników indywidualnych i zmiana strony głównej pod ich potrzeby to właściwie już standard. Jednak z punktu widzenia odwiedzającego po raz pierwszy serwis, najważniejsze nie jest pomarańczowe menu, ale wszystkie kategorie ukryte tuż pod nim. Podobieństwo fioletowych elementów submenu do aktywnej zakładki może mylić.
Czy użytkownicy docenią zmiany? Pewnie bardziej pod kątem użyteczności i funkcjonalności, niż podstałymi. Komunikacja wizualna nowego serwisu jest dość uboga, stawiając nacisk na ekspozycję kolorowych reklam.
Patrząc okiem specjalisty od perswazji wizualnej, myślę że zmiany mogły pójść o krok dalej. Trzy heurystyki pod głównym banerem nie skonwertują klientów. Perswazja działa wyłącznie poprzez główny baner i wymaga podjęcia pierwszego kroku przez użytkownika.
Cóż zatem zaoferuje nam Bank ING na podstronach? Czy skusi nas atrakcyjną ofertą? Podstrony przeszły lifting tworząc skuteczne narzędzia sprzedaży. Strona z kontami, mimo że nie oferuję przeglądu i porównania kont, pozwala łatwo zapoznać się z kluczowymi cechami ofert. Chciałoby się pomyśleć dlaczego tak mało treści?! Oto geniusz projektantów, którzy tym razem forsują na użytkownikach bardzo racjonalną perswazję sprzedaży oferty. Wiele z przytłaczających szczegółów ukryto po jednym linkiem „więcej o koncie”. Prócz sprytnej konstrukcji i łapania użytkownika z sidła sprzedaży za pomocą przemyślanej architektury informacji, nie zauważyłem elementów silnej perswazji. Zabrakło mi polecanego produktu czy nacisku na najciekawsze konto, gdyż wszystkie wyglądają bardzo podobnie – żadne nie jest wyróżnianie, a pasek „polecane” z pewnością nie wystarczy.
Na podstronach nacisk rozłożony jest na dodatkowy wybór podkategorii. Znowu zabrakło wybrania topowego produktu na start. Szukając oszczędności trzeba przeszukać każdą kategorię, aby poznać pełną ofertę. Dla osób znających bank, świadomych wyboru, podział jest idealny. Jednak dla większości „nowych” będzie utrudnieniem.
Nowe menu zyskało na wyrazistości poprzez większą szerokość pomarańczowego paska. Kosztem tego podkreślenia jest mało wyraźne „wejście” do Banku Online, czyli sekcji logowania. Sam przycisk wydaje się wciśnięty na siłę pomiędzy moduły nagłówka.
Bank ING prócz zmiany grafiki, znacznie poprawił czytelność czcionki. Czarne czcionki poprawiły czytelność, gdyż przy niektórych wyświetlaczach LCD kolory utrudniały czytanie.
Wiele treści zostało przeniesionych do zakładek wewnątrz strony – ułatwia to znacznie nawigację bez przeładowywania strony.
Nowy ING to krok na przód pod kątem nacisku na sprzedaż i przeglądanie katalogu oferty. Z pewnością nowe kolory zmniejszyły kontrasty i wyrazistość serwisu. Jednak skutki są cenniejsze - większa użyteczność i prostota będą się zwracać w konwersji. Pudełkowa budowa nawigacji przytłacza, szczególnie na podstronach tekstowych, gdzie silnie kontrastuje z otwartymi przestrzeniami w centralnej części. Nowy ING to dobry kierunek w kierunku wspierania sprzedażowości serwisu. Jednak nie może odbywać się kosztem narzędzi budujących relacje z klientem, które na nowej stronie zostały zepchnięte na drugi plan. Całość zmian oceniam jednak bardzo wysoko, myśląc że szczególnie obecni klienci banku bardzo szybko to docenią.
Piotr Jardanowski, project manager, Symetria
Nowa strona INGbank.pl to dobre zmiany z szacunkiem dla dotychczasowych użytkowników. Choć w pierwszej chwili sprawia wrażenie zupełnie zmienionej, to po chwili zastanowienia można bez problemu odkryć elementy, do których klienci zostali wcześniej przyzwyczajeni. W środkowej części mamy duży obszar reklamowy, poniżej trzy punkty startowe (tutaj nastąpiła drobna zmiana, ponieważ teraz reklamowane są 3 produkty, a nie jak do tej pory grupy klientów), pozostawiono również identyczne jak do tej pory menu górne – dla jego zwolenników.
Dobrym rozwiązaniem jest przeniesienie w górną część strony obszaru wyboru grupy klientów. Jest to już swego rodzaju konwencja stosowana przez większość stron posiadających różne grupy odbiorców. Dzięki temu podejściu zyskano przestrzeń na stronie, a także zwiększono liczbę dostępnych opcji (do tej pory były tylko 3).
Kolejną ciekawą zmianą jest pokazywanie zawartości za pomocą wizualnych przykładów. Widoczne już na stronie głównej kursy walut, jednoznacznie przekazują zawartość i są zdecydowanie lepszym komunikatorem niż pojedynczy link. Podobnie w przypadku bankomatów czy placówek – pola tekstowe szybko przyciągają uwagę.
Również dolne menu zostało rozbudowane w bardzo rozsądny sposób. Zamiast chaosu i pomieszania usług (co często spotyka się na stronach firmowych) zaprezentowano to co z punktu widzenia użytkownika – czyli: opłaty i regulaminy oraz kontakt do banku.
Z punktu widzenia użyteczności – użytkownik może się natknąć na kilka „pułapek”. Nie bardzo zrozumiały jest obszar „na skróty”. Takie rozwiązanie ma sens, jeżeli elementy – skróty - są od razu widoczne. Konieczność rozwinięcia listy powoduje, że obszar staje się mało użyteczny.
Wizualizacja zastosowana przy zakładkach (obszar bankomaty/placówki/wpłatomaty oraz waluty/fundusze) jest źle dobrana, przez co nie wiadomo, która zakładka jest aktywna. W przypadku 3 zakładek jest jeszcze możliwe rozwiązanie tej łamigłówki, ale przy 2 to już gra losowa.
Przycisk logowania do „ING BankOnLine” sprawia wrażenie „upchniętego na siłę”. Duże nagromadzenie informacji wokół sprawia, że chwilę trzeba go poszukać. Osoby często korzystające z tego obszaru pewnie szybko się przyzwyczają. Pozostałe będą musiały chwilę poszukać.
Ostatnim elementem, do którego można mieć zastrzeżenia jest przycisk wyszukiwarki. Z braku miejsca zastosowano lupę, która nie zawsze jest intuicyjna – szczególnie dla niezbyt intensywnych użytkowników internetu.
Podsumowując – zmiany na stronie głównej są zdecydowanie pozytywne. Zastosowane rozwiązania, organizacja informacji jest dużym atutem nowego serwisu. Niektóre elementy wymagają dopracowania, ale nie ma to wpływu na ogólny, pozytywny odbiór nowego serwisu.
Grzegorz Biolik, kompan.pl
Nowa strona www.ingbank.pl jest bardzo dobrze zbudowana dla wyszukiwarek internetowych. Najważniejsze aspekty związane z budową strony zostały wdrożone. Znajdują się unikalne tytuły podstron, nagłówki H1, H2, H3. Zostały również wykonane przyjazne linki, które nie tylko zawierają słowa kluczowe lecz ich struktura jest oparta na katalogach co ułatwia poruszanie się w serwisie oraz zapamiętanie prostszych adresów przez internautów. Te podstawowe aspekty powodują, ze serwis jest poprawnie indeksowany przez wyszukiwarki internetowe w szczególności przez Google. Menu z odnośnikami do podstron zostało zbudowane w oparciu o listę (LI). Znajduję się widoczna mapa strony, która ułatwia poruszanie się w całym serwisie zarówno dla Internautów jak i robotów sieciowych. Dodatkowo zostały wykonane poprawne przekierowania domeny jak i strony głównej. Domena działa zarówno z www jak i bez www.
Warto jednak zwrócić uwagę się kilka szczegółów, które warto poprawić aby serwis był jeszcze bardziej przyjazny wyszukiwarkom internetowym, między innymi w sekcji description, pole to zostało w ogóle pominięte i zapomniane. Znajduję się wprawdzie <meta name="description"> lecz nie zawiera pola content. Wprawdzie Google pobiera treść z serwisu do pola opis w wynikach wyszukiwania, lecz warto pomyśleć o bardziej wyrafinowanym uzupełnieniu tego pola.
Dodatkowo twórcy serwisu zapomnieli o mapie wykonanej w xml - typowo dla robotów sieciowych. Wprawdzie plik sitemap.xml istnieje lecz nie zawiera wszystkich podstron do serwisu, przez co jest nieaktualny. Ponadto w serwisie brakuje podziału na tagi, które bardzo ułatwiają poruszanie się wewnątrz serwisu. Również warto zaznaczyć, że programiści tworząc przyjazne linki nie zauważyli, że podstrony tworzą kopie. Np. podstrona o adresie www.ingbank.pl/przedsiebiorstwa-i-jst/finansowanie jest dostępna również pod adresem www.ingbank.pl/przedsiebiorstwa-i-jst/finansowanie/. Różnica jest subtelna (/ - na końcu odnośnika), ale z czasem taka sytuacja może powodować wiele komplikacji.
Moim zdaniem nowy serwis www.ingbank.pl jest bardzo dobrze zbudowany dla wyszukiwarek internetowych, należy jeszcze skupić się na najważniejszych dla banku słowach kluczowych zoptymalizować pod nie podstrony serwisu i można liczyć na dobre pozycje w wynikach organicznych.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja 10 lat korzystałam z poprzedniej wersji elektronicznej banku ING. Nie podoba mi się ta zmiana na wersję obrazkową jak dla przedszkolaków. Bank to bank, a nie komiks:/
<a href=\"http://di.com.pl/news/36485,0,akt_ING_Bank_nowy_system_nie_dla_niewidomych_Beda_poprawki.html\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">Nazwa linka...</a> - \"ING Bank: nowy system nie dla niewidomych. Będą poprawki.\" Faktycznie jest postęp.
A ja nie wiem z kim to konsultowali, ale mimo iż nie jestem najstarszej daty (dopiero 30-stka na karku) to już mam dość tej strony. Stara szata była prosta, przejrzysta, a co najważniejsze - bank był funkcjonalny i najważniejsze rzeczy czy funkcjonalności łatwo dostępne. Obecnie jest kolorowo, pełno wodotrysków ale to chyba tylko pod \"gimnazjalistów\" zrobione. Natomiast żeby coś szybko zrobić to zapomnij. No i skasowali kilka udogodnień, które osobiście często stosowałem przy przelewach. Jak dla mnie to porażka pierwszego kwartału 2011 wśród \"portali\" bankowych (co prawda mam porównanie tylko z siedmioma z obecnych na rynku).
kolorwe ikonki - chodzi ci o system bankowosci internetowej, a artykul dotyczy strony informacyjnej www
Do bani wolałem starszy na pierwszy rzut oka wszytko było jasne. Uważam że ing cofa się zamiast się rozwijać.Po za kolorowymi ikonkami i nic nie zaoferowało.
Wszystko musi iść do przodu, nie może przecież stać w miejscu. Takie rzeczy powinny być zrobione już dawni temu. Dobrze jednak, że ktoś o tym w ogóle pomyślał dzisiaj. Plus za inteligencję.
Ciekawie się robi. OS3 na swoim FB napisała:<br /><blockquote>Stworzyliśmy nową oprawę graficzną serwisu ING. Do naszych zadań należało stworzenie wizualizacji produktów Banku, w tym kont osobistych, kredytów i pożyczek oraz ofert dedykowanych. Odpowiadaliśmy także za stworzenie banerów reklamowych promujących produkty Banku.</blockquote>
os3 wizualizowało niektóre produkty, nie zaś layouty
Adblock blokuje głównego spotlighta. To celowe?
@ Tomek: Informacja, którą podajesz o zaangażowaniu OS3 w kreację koncepcji graficznej (layoutów) jest nieprawdziwa.
za kreację graficzną (bez UX) odpowiada OS3
E-Point z Wwa.<br /><br /> <a href=\"http://www.e-point.pl/u235/xnavi/28237/navi/30484\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://www.e-point.pl/u235/xnavi/28237/navi/30484\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.e-point.pl/u235/xnavi/28237/navi/30484</a></a>
Gratulacje dla ING. A jaka agencja interaktywna wykonała stronę bo nie widzę żeby ktoś się pod nią podpisał ?
Widać w tym serwisie jak nowe walczy ze starym - są elementy fajne, ale i sporo niezbyt udanych konserwatywnych rozwiązań. Duży postęp, to moim zdaniem nie jest :) <br /><br /> Na plus - wyczyszczone strony kategorii bez menu, większe elementy graficzne.<br /><br /> Co mi się nie podoba:<br /> - co dział, to strony kategorii wyglądają inaczej, brak spójności<br /> - strony podkategorii, kiedy wraca menu boczne - i wraca stare… Tutaj architekt informacji nie miał pomysłu, więc zrobił “jak zawsze”. I flow robi się słabiutki… <br /> - globalna nawigacja - niepotrzebna w takiej formie, pościskana, ze złą hierarchią informacji. Jako klient indywidualny nie potrzebuję widzieć linku “Przedsiębiorstwa i JST”, bo nigdy w niego nie kliknę - nawet nie wiem, co to jest to JST.<br /> - aż dziwne, że tak mało sprzedażowo: CTA gdzieś znikają.
Dla mnie na plus, chociaż daleko jej do bzwbk. Pomimo tego bardzo fajnie się porusza po sajcie : )