W odpowiedzi na roszczenia wydawców, którzy - na czele z Rupertem Murdochem - chcą ograniczyć dostęp do płatnych treści za pomocą wyszukiwarki Google, gigant postanowił wprowadzić program First Click Free, który pozwoli na obejrzenie nie więcej niż pięciu płatnych stron za darmo.
Od wczoraj wszyscy użytkownicy anglojęzycznej wersji najpopularniejszej wyszukiwarki mogą zauważyć nowy wygląd strony głównej. Po wejściu na Google.com ich oczom ukaże się wyłącznie logo oraz pasek wyszukiwania z dwoma przyciskami. Dodatkowe linki i informacje pojawiają się dopiero po wykonaniu ruchu myszką.
Prowokacyjnie brzmi? Jasne. Zwłaszcza, że nie chodzi o zniknięcie telefonów tak kategoryzowanych. Chodzi raczej o przewidywane przez analityków upowszechnienie się "smart"-fukcji we wszystkich telefonach na rynku. Wyodrębnianie smartfonów z oferty rynkowej straci wówczas sens, bo skoro wszystkie telefony są smartfonami, to mówmy po prostu o nowoczesnych, wielozadaniowych telefonach.
Google wprowadziło do swojej wyszukiwarki długo oczekiwaną funkcję wyszukiwania w czasie rzeczywistym. Teraz wśród wyników wyszukiwania popularnych tematów znajdziemy również uaktualniane na bieżąco okienko, w którym prezentowane są m.in. powiązane tematycznie statusy z Twittera.
Prawdopodobnie w styczniu pojawi się smartfon Google o nazwie Nexus One. W piątek pracownicy giganta z Moutain View zamieścili kilka wpisów na Twitterze sugerujących, że trwają właśnie testy nowego urządzenia. Od niedzieli możemy oglądać zamieszczone w Sieci zdjęcia osławionego już "Google phone".
Ricoh Company, Ltd. wprowadzi w połowie stycznia 2010 r. rozwiązania „App2Me”. Pozwolą one użytkownikom biznesowym w prosty sposób, skanować i drukować z własnych terminali IT, z wykorzystaniem urządzeń wielofunkcyjnych. Zaawansowane aplikacje internetowe wprowadziły użytkowników w wiek rozproszonego przetwarzania w chmurze (cloud computing), w przypadku którego aplikacje mogą być oferowane jako usługa na życzenie przez Internet, [...]
Już prawie możemy mieć pewność, że pierwszy telefon, który wyjdzie spod skrzydeł Google będzie nosił nazwę Nexus One. Androidos.in znalazł na stronie amerykańskiego biura patentowego aplikację, którą gigant internetowy złożył 10 grudnia. Firma stara się o zastrzeżenie słów Nexus One. Niestety część tej nazwy została skopiowana z jednej z książek Philipa K. Dicka. Już 10 grudnia [...]
Kaspersky Lab przedstawia w zarysie zagrożenia spowodowane aktywnością cyberprzestępców, jakich możemy spodziewać się w 2010 roku. W 2008 roku analitycy firmy przewidywali wzrost liczby globalnych epidemii. Niestety, prognoza ta okazała się trafna: 2009 rok był zdominowany przez zaawansowane szkodliwe programy z funkcjonalnością rootkita, robaka Kido (znanego również jako Conficker), ataki sieciowe i botnety, oszustwa SMS [...]
Komputronik Biznes, integrator zaawansowanych systemów IT dla przedsiębiorstw, rozpoczął kampanię promocyjną jako dostawca rozwiązań marki Symfonia. Kampania prowadzona jest za pośrednictwem wyszukiwarki Google. Małe i średnie firmy zainteresowane wdrożeniem systemów Symfonia, są kierowane przez wyszukiwarkę na dedykowaną podstronę internetowej witryny Komputronik Biznes. Adres podstrony to: www.komputronik-biznes.com/pl/rozwiazania_wspierajace_zarzadzanie/erp/symfonia. Symfonia to pierwszy na rynku polskim zintegrowany pakiet wspomagający zarządzanie [...]
Na Twitterze pojawiły się kolejne zdjęcia pierwszego telefonu Google. Tym razem smartfon jest o wiele lepiej widoczny na fotkach. Co więcej na portalu społecznościowym można również znaleźć film z krótką prezentacją interfejsu Androida 2.1.
W przeciągu ostatnich kilkunastu lat wyszukiwarki internetowe przeszły ogromną ewolucję. Mechanizm działania tych pierwszych opierał się na analizie słów kluczowych, znajdujących się w nagłówku strony. Prosty model wyszukiwania doprowadził jednak do tego, że zaczęto manipulować słowami w nagłówkach, co spowodowało liczne błędy w wyszukiwaniu.
Wzrośnie liczba fałszywych antywirusów, botów i trojanów bankowych, a cyberprzestępcy będą doskonalić umiejętności w zakresie inżynierii społecznej w celu oszukiwania swych ofiar. Zwiększy się ilość złośliwego oprogramowania atakującego systemy Windows 7 i Mac, konieczne będą nowe kampanie informacyjne i zabezpieczenia. Termin „cyberwojna” upowszechni się wraz ze wzrostem liczby internetowych ataków o podłożu politycznym. Oto najważniejsze tendencje [...]
Handlem internetowym rządzą zupełnie inne prawa niż te obecne w świecie rzeczywistym - przekonywał w 2004 roku Chris Anderson w magazynie Wired. Kilka lat ewolucji globalnej sieci pokazały, że jest to prawda, gdyż w Internecie liczy się to, co się nam przyczepi do ogona.
W listopadzie 2009 roku amerykański gigant Google ogłosił przejęcie jednego z największych dostawców reklam mobilnych – AdMob, za kwotę sięgającą 750 milionów dolarów. Najwyraźniej umowa nie została jednak jeszcze zrealizowana.
Android może się pochwalić coraz większą popularnością. Zgodnie ze statystykami AdMob w ciągu dwóch miesięcy niemal dwukrotnie wzrosła liczba zapytań o reklamę na całym świecie pochodzących z tego urządzenia, tym samym przekraczając liczbę 1 miliarda.
Przed chwilą w Mountain View zakończyła się konferencja Google, na której oficjalnie zaprezentowany został światu długo oczekiwany Nexus One. Wszystkich, którym nie chce się czytać dość długiej relacji z tego wydarzenia, zapraszamy do przeczytania tego posta. Znajdziecie w nim pełną specyfikację modelu.
Wydawanie pieniędzy na pozycjonowanie ma sens tylko, jeśli ostatecznie firma na nim zarobi. Jeśli nasz biznes opiera się o działania internetowe, nasza strona WWW realizuje cele marketingowe czy biznesowe, a działania SEO są elementem strategii firmy, wtedy warto wydać pieniądze na pozycjonowanie.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przedstawił wczoraj projekt opodatkowania we Francji zysków z reklam, jakie uzyskują największe portale internetowe. Wpływy z podatku, który ma objąć takich gigantów, jak Google, Yahoo czy MSN, mają wesprzeć m.in. producentów muzycznych.
Kliknięcia w bannery to dla wielu marketerów miara efektywności kampanii. Spowodowała ona w efekcie zawrotną karierę tzw. CTR-ów, których pierwotną funkcją było jedynie wybieranie najbardziej „klikalnych” kreacji do ostatecznej emisji w serwisach internetowych.
W pogoni na szczyt można czasami zbłądzić i wybrać ścieżkę, która z prawdziwym pozycjonowaniem ma niewiele wspólnego. Cel? Jak najszybsze zadowolenie klienta, czyli możliwie wysoka pozycja jego serwisu w wynikach wyszukiwania. Warto mieć jednak świadomość, że na łamiących internetowe przepisy czeka dotkliwa kara.