Nowy serwis społecznościowy, będący połączeniem bloga i mikrobloga, w miesiąc zyskał ponad 10 milionów użytkowników. Przebija tym nawet Google+. Co to za serwis i skąd taka popularność?
Zdjęcia w sieci generują większe zaangażowanie użytkowników niż teksty. Dlaczego marketingowcy powinni to wykorzystać?
Większy odsetek internautów śledzi profile marek w nowym serwisie. Jednak jeśli chodzi o publikowanie postów z rekomendacjami, to Facebook wciąż przoduje.
Już teraz w serwisie pojawiają się pierwsze polskie kampanie, a liczba użytkowników rośnie w bardzo szybkim tempie.
Amerykański portal dogania największe serwisy społecznościowe. Według specjalistów z Adage.com szacunkowa wartość witryny wynosi w tej chwili około 1,5 miliarda dolarów.
Facebook i NK co prawda nie mają sobie równych, a Google+ jak dotąd nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, jednak pojawiło się kilku nowych graczy, którzy mogą wkrótce poważnie namieszać. Czeka nas również mobilna rewolucja, która wymusi wiele nowych rozwiązań.
Serwis, który w szybkim tempie uplasował się w czołówce social media, otwiera się na wszystkich internautów.
Polskie marki zdają się zapominać, że Pinterest sprzede piękno i status, a nie produkty. W efekcie, jak na razie, wciąż wyglądają jak uboższa wersja marek ogólnoświatowych.
Portale społecznościowe stały się miejscem promocji wielu marek, organizacji i idei. Dostrzegają to także polskie miasta.
Twitter znalazł się na drugim miejscu.
Katarzyna Ejdys z ZenithOptimedia Group wybiera dla Interaktywnie.com strony i aplikacje, które pomogą odpocząć od pracy.
Jeszcze w maju 2014 roku jego wartość szacowano na 5 miliardów.
Mimo że nie potrafią jeszcze zarabiać, kolejka chętnych już ustawia się, by zarabiać na nich.
Adrianna Kubik z agencji They.pl przedstawia narzędzia, które pomagają prowadzić projekty content marketingowe.
Serwis chce być bardziej atrakcyjny dla reklamodawców.
U nas na razie rozwiązanie nie działa zbyt dobrze, ale pomysł jest ciekawy.
"Back to school" to, zaraz po świętach, czas żniw także dla e-commerce.
Popularnością ustępuje gigantom, ale jego prezes zamierza zagrozić Facebookowi i Google.
Sytuację analizuje agencja badawcza IRCenter.
Ma to ułatwić wyszukiwanie najlepiej dopasowanych inspiracji np. w zakresie stylizacji modowych czy fryzur.